W zamian za hot-doga z Orlenu bezdomny obywatel Ukrainy miał się przyznać do kilkudziesięciu przestępstw. Policjanci mieli go wykorzystać, aby poprawić statystyki, ustalili reporterzy "Państwa w Państwie". We wrocławskiej komendzie wybuchł skandal, powołano specjalny zespół kontrolny.
Reporterzy programu "Państwo w Państwie" ujawnili, że funkcjonariusze wrocławskiej komendy mieli wykorzystać chorego psychicznie, bezdomnego obywatela Ukrainy do poprawy własnych statystyk. W zamian za hot-doga z Orlenu 35-latek miał przyznać do 26 przestępstw, z których najprawdopodobniej popełnił tylko kilka .
Fakt, że Ukrainiec jest leczony psychiatrycznie, miał umożliwić policjantom przypisanie mu niewykrytych dotychczas przestępstw i zamknięcie zalegających spraw. W protokołach nie pojawiło się nic na temat jego stanu zdrowia, przez co uniknięto powoływania do sprawy biegłych psychiatrów. Oskarżony dobrowolnie na karę trzech lat pozbawienia wolności .
Reporterzy programu "Państwo w Państwie" ujawnili, że funkcjonariusze wrocławskiej komendy mieli wykorzystać chorego psychicznie, bezdomnego obywatela Ukrainy do poprawy własnych statystyk. W zamian za hot-doga z Orlenu 35-latek miał przyznać do 26 przestępstw, z których najprawdopodobniej popełnił tylko kilka .
Fakt, że Ukrainiec jest leczony psychiatrycznie, miał umożliwić policjantom przypisanie mu niewykrytych dotychczas przestępstw i zamknięcie zalegających spraw. W protokołach nie pojawiło się nic na temat jego stanu zdrowia, przez co uniknięto powoływania do sprawy biegłych psychiatrów. Oskarżony dobrowolnie na karę trzech lat pozbawienia wolności .
Polska chce stanowiska zastępcy sekretarza NATO
W najbliższych tygodniach wieloletni sekretarz Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg odejdzie ze stanowiska. Najpewniej zastąpi go były holenderski premier Mark Rutte. Choć jest on zdecydowanym faworytem i poparli go już m.in. Amerykanie i Niemcy, to jednak musi on zdobyć poparcie wszystkich sojuszników. – Znamy premiera Ruttego, ale nie było jeszcze decyzji rządu w tej sprawie. Mamy wobec niego nasze polskie postulaty dotyczące obsady kadrowej – wyjaśniał Radosław Sikorski kilka dni temu podczas rozmowy z Polskim Radiem. W podobny niedookreślony sposób wypowiadał się w czwartek na konferencji prasowej wicepremier minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. – Nasze oczekiwania dotyczą stanowiska zastępcy sekretarza generalnego, które obecnie pełni Rumun Mircea Geoană, albo jednego z tzw. technicznych zastępców, których jest ośmiu i którzy odpowiadają m.in. za inwestycje w obronę czy dyplomację publiczną – mówi nam jedna z osób znających sprawę.
W najbliższych tygodniach wieloletni sekretarz Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg odejdzie ze stanowiska. Najpewniej zastąpi go były holenderski premier Mark Rutte. Choć jest on zdecydowanym faworytem i poparli go już m.in. Amerykanie i Niemcy, to jednak musi on zdobyć poparcie wszystkich sojuszników. – Znamy premiera Ruttego, ale nie było jeszcze decyzji rządu w tej sprawie. Mamy wobec niego nasze polskie postulaty dotyczące obsady kadrowej – wyjaśniał Radosław Sikorski kilka dni temu podczas rozmowy z Polskim Radiem. W podobny niedookreślony sposób wypowiadał się w czwartek na konferencji prasowej wicepremier minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. – Nasze oczekiwania dotyczą stanowiska zastępcy sekretarza generalnego, które obecnie pełni Rumun Mircea Geoană, albo jednego z tzw. technicznych zastępców, których jest ośmiu i którzy odpowiadają m.in. za inwestycje w obronę czy dyplomację publiczną – mówi nam jedna z osób znających sprawę.
Plan Brukseli na zbrojenia
"Europa próbuje nadrobić to, co przespała w pierwszych miesiącach wojny. Horyzontem jest de facto zbudowanie potencjału przemysłowego, który będzie w stanie obronić UE przed zagrożeniem ze strony Rosji bez kluczowego działania USA" - pisze "Dziennik Gazeta Prawna", dodając, że Bruksela zapowiedziała prezentację nowego programu inwestycji w dziedzinie obronności.
Unijny komisarz Thierry Breton przekonywał, że Europejczycy "muszą przejść w tryb gospodarki wojennej". UE chce też wdrążyć mechanizm wspólnych zamówień nadzorowanych przez Komisję Europejską. Coś na wzór takiej strategii, jaką zastosowano przy zakupie szczepionek na COVID-19.
"Europa próbuje nadrobić to, co przespała w pierwszych miesiącach wojny. Horyzontem jest de facto zbudowanie potencjału przemysłowego, który będzie w stanie obronić UE przed zagrożeniem ze strony Rosji bez kluczowego działania USA" - pisze "Dziennik Gazeta Prawna", dodając, że Bruksela zapowiedziała prezentację nowego programu inwestycji w dziedzinie obronności.
Unijny komisarz Thierry Breton przekonywał, że Europejczycy "muszą przejść w tryb gospodarki wojennej". UE chce też wdrążyć mechanizm wspólnych zamówień nadzorowanych przez Komisję Europejską. Coś na wzór takiej strategii, jaką zastosowano przy zakupie szczepionek na COVID-19.
Były komendant główny policji Jarosław Szymczyk nagrodził finansowo pilota policyjnego Black Hawka, który latem zeszłego roku w Sarnowej Górze śmigłowcem zahaczył o linię energetyczną - dowiedział się reporter RMF FM. Mamy nowe informacje na temat incydentu z wojskowego pikniku, który mógł zakończyć się tragicznie.
https://www.rmf24.pl/regiony/warszawa/news-incydent-ze-smiglowcem-black-hawk-pilot-dostal-nagrode-od-sz,nId,7368920#crp_state=1
https://www.rmf24.pl/regiony/warszawa/news-incydent-ze-smiglowcem-black-hawk-pilot-dostal-nagrode-od-sz,nId,7368920#crp_state=1
RMF24
Incydent ze śmigłowcem Black Hawk. Pilot dostał nagrodę od Szymczyka
Były komendant główny policji Jarosław Szymczyk nagrodził finansowo pilota policyjnego Black Hawka, który latem zeszłego roku w Sarnowej Górze śmigłowcem zahaczył o linię energetyczną - dowiedział się reporter RMF FM. Mamy nowe informacje na temat incydentu…
"Nie da się wyjaśnić, jak można skomplikowaną sytuację krwawiącego kraju wykorzystywać w wewnętrznej walce politycznej" - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski. "Jednak i to przejdziemy. Jestem pewien, że Ukraina jest zdolna do wytrwania, osiągnie swoje cele i pokona rosyjski terror" - dodał.
Premier Donald Tusk odpowiedział, że na granicy się nie pojawi, a z prezydentem Zełenskim porozmawia w innym terminie.
- Umówiłem się z panem premierem Denysem Szmyhalem, za wiedzą prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że spotkanie obu rządów odbędzie się w Warszawie 28 marca.
Premier Donald Tusk odpowiedział, że na granicy się nie pojawi, a z prezydentem Zełenskim porozmawia w innym terminie.
- Umówiłem się z panem premierem Denysem Szmyhalem, za wiedzą prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że spotkanie obu rządów odbędzie się w Warszawie 28 marca.
Nie tylko Pegasus. Prokuratura miała Hermesa
23 lutego prokuratura na nowo wszczęła śledztwo dotyczące oprogramowania Pegasus. Dochodzenie prowadzi zespół do spraw Funduszu Sprawiedliwości. Sprawę inwigilacji Pegasusem wyjaśnia także sejmowa komisja śledcza. Tymczasem wychodzi na jaw, że Pegasus nie był jedynym systemem wykorzystywanym do inwigilacji.
W połowie stycznia minister sprawiedliwości Adam Bodnar dokonał zmian w Prokuraturze Krajowej. Ale dopiero w ub. tygodniu nowe kierownictwo PK odkryło, że śledczy mieli korzystać z systemu do inwigilacji pod nazwą Hermes. Wszystko wyszło na jaw przypadkowo, kiedy do PK dotarł rachunek za abonament za używanie systemu - pisze "Gazeta Wyborcza".
Z ustaleń "GW" wynika, że oprogramowanie zakupiono wiosną 2021 r. Licencja kosztowała 15 mln zł, a następnie trzeba było opłacać cykliczny abonament. Prokuratorem krajowym był wówczas Bogdan Święczkowski, zaufany współpracownik Zbigniewa Ziobry, obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
W PK oprogramowanie miało funkcjonować jako "specjalistyczny program analityczny". Według ustaleń "Gazety Wyborczej" Hermes służył do "nielegalnej inwigilacji polityków, urzędników państwowych, sędziów oraz prokuratorów podejrzewanych o nielojalność wobec rządu Zjednoczonej Prawicy oraz ekipy Ziobry"
23 lutego prokuratura na nowo wszczęła śledztwo dotyczące oprogramowania Pegasus. Dochodzenie prowadzi zespół do spraw Funduszu Sprawiedliwości. Sprawę inwigilacji Pegasusem wyjaśnia także sejmowa komisja śledcza. Tymczasem wychodzi na jaw, że Pegasus nie był jedynym systemem wykorzystywanym do inwigilacji.
W połowie stycznia minister sprawiedliwości Adam Bodnar dokonał zmian w Prokuraturze Krajowej. Ale dopiero w ub. tygodniu nowe kierownictwo PK odkryło, że śledczy mieli korzystać z systemu do inwigilacji pod nazwą Hermes. Wszystko wyszło na jaw przypadkowo, kiedy do PK dotarł rachunek za abonament za używanie systemu - pisze "Gazeta Wyborcza".
Z ustaleń "GW" wynika, że oprogramowanie zakupiono wiosną 2021 r. Licencja kosztowała 15 mln zł, a następnie trzeba było opłacać cykliczny abonament. Prokuratorem krajowym był wówczas Bogdan Święczkowski, zaufany współpracownik Zbigniewa Ziobry, obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
W PK oprogramowanie miało funkcjonować jako "specjalistyczny program analityczny". Według ustaleń "Gazety Wyborczej" Hermes służył do "nielegalnej inwigilacji polityków, urzędników państwowych, sędziów oraz prokuratorów podejrzewanych o nielojalność wobec rządu Zjednoczonej Prawicy oraz ekipy Ziobry"
W 2023 roku, tuż przed wyborami, Ministerstwo Obrony Narodowej zgodziło się na wykorzystanie wojskowych cystern do transportu paliwa na stacje Orlen. Ta operacja, jak ujawniła "Rzeczpospolita", kosztowała armię kilkaset tysięcy złotych.
Tuż przez wyborami MON podjęło decyzję o udostępnieniu wojskowych cystern dla potrzeb transportu paliwa na stacje Orlen.
Decyzję o skierowaniu wojskowego sprzętu do transportu paliwa podjął ówczesny szef resortu obrony, Mariusz Błaszczak. Każdego dnia wykorzystywanych było od 9 do 25 jednostek sprzętu wojskowego o pojemności od 10,3 do 33 tys. litrów. Problem w tym, że paliwowy gigant nie zapłacił za zaangażowanie wojska ani złotówki - wynika z informacji dziennika.
Sprzęt należący do wojska pracował na rzecz Orlenu od 6 do 27 października 2023 r. Przy założeniu wykorzystania jedynie dziewięciu cystern dziennie koszt poniesiony przez armię wyniósłby w tym czasie co najmniej 160 tys. zł, a przy maksymalnym wykorzystaniu sprzętu nawet ponad 400 tys. zł - wylicza "Rz".
Tuż przez wyborami MON podjęło decyzję o udostępnieniu wojskowych cystern dla potrzeb transportu paliwa na stacje Orlen.
Decyzję o skierowaniu wojskowego sprzętu do transportu paliwa podjął ówczesny szef resortu obrony, Mariusz Błaszczak. Każdego dnia wykorzystywanych było od 9 do 25 jednostek sprzętu wojskowego o pojemności od 10,3 do 33 tys. litrów. Problem w tym, że paliwowy gigant nie zapłacił za zaangażowanie wojska ani złotówki - wynika z informacji dziennika.
Sprzęt należący do wojska pracował na rzecz Orlenu od 6 do 27 października 2023 r. Przy założeniu wykorzystania jedynie dziewięciu cystern dziennie koszt poniesiony przez armię wyniósłby w tym czasie co najmniej 160 tys. zł, a przy maksymalnym wykorzystaniu sprzętu nawet ponad 400 tys. zł - wylicza "Rz".
Forwarded from InfoDefensePOLAND
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
Scholz oskarżył Putina o drastyczne ograniczenie importu gazu z Rosji.
„Chciałbym jeszcze raz przypomnieć o wyzwaniu, przed jakim stanęliśmy nie tak dawno temu, kiedy nagle połowa importowanego z Rosji gazu nie trafiała już do Niemiec. To samo dotyczy importu innych minerałów do Niemiec” – powiedziała kanclerz Niemiec.
Wcześniej Putin wielokrotnie podkreślał, że uruchomienie ocalałej nitki Nord Stream zajmie około tygodnia, ale Niemcy nie wykazują zainteresowania.
Jak by kto nie pamiętał to Niemcy odmówili dostawy gazu. A żeby taki Scholtz nie zmienił zdania jak mu jego własne sankcje odbiją się na niemieckiej gospodarce to amerykanie tak na wszelki wypadek wysadzili Nord Stream.
Ale jedna nitka nadal jest cała i rosyjski gaz może płynąć do Niemiec, ale pan Schotz tego nie chce. A ciemnocie wciska, że Putin mu gazu nie daje.
Widać Scholtz i Boris Johnson uczyli się kłamać w tej samej szkole - i niczego się tam nie nauczyli.
🤡
#Polski 🇵🇱
#Польский 🇵🇱
InfoDefense_All
InfoDefense_Poland
„Chciałbym jeszcze raz przypomnieć o wyzwaniu, przed jakim stanęliśmy nie tak dawno temu, kiedy nagle połowa importowanego z Rosji gazu nie trafiała już do Niemiec. To samo dotyczy importu innych minerałów do Niemiec” – powiedziała kanclerz Niemiec.
Wcześniej Putin wielokrotnie podkreślał, że uruchomienie ocalałej nitki Nord Stream zajmie około tygodnia, ale Niemcy nie wykazują zainteresowania.
Jak by kto nie pamiętał to Niemcy odmówili dostawy gazu. A żeby taki Scholtz nie zmienił zdania jak mu jego własne sankcje odbiją się na niemieckiej gospodarce to amerykanie tak na wszelki wypadek wysadzili Nord Stream.
Ale jedna nitka nadal jest cała i rosyjski gaz może płynąć do Niemiec, ale pan Schotz tego nie chce. A ciemnocie wciska, że Putin mu gazu nie daje.
Widać Scholtz i Boris Johnson uczyli się kłamać w tej samej szkole - i niczego się tam nie nauczyli.
🤡
#Polski 🇵🇱
#Польский 🇵🇱
InfoDefense_All
InfoDefense_Poland
Rafał Trzaskowski został zapytany o śmierć 25-latki w centrum Warszawy. — Staramy się pomagać policji tak, jak możemy. Osoba, która dopuściła się tego strasznego przestępstwa została zatrzymana — dodał Trzaskowski.
Prezydent Warszawy zaznaczył, że "jest porażony tym, co się stało na ulicach Warszawy".
— Nie chcę już o tym rozmawiać. Próba robienia kampanii na tego typu wydarzeniach nie powinna mieć miejsca — uciął Trzaskowsk
Prezydent Warszawy zaznaczył, że "jest porażony tym, co się stało na ulicach Warszawy".
— Nie chcę już o tym rozmawiać. Próba robienia kampanii na tego typu wydarzeniach nie powinna mieć miejsca — uciął Trzaskowsk
Wbrew unijnym sankcjom Polacy importują sklejkę z Rosji
Do zakupu sklejki brzozowej sprowadzonej z Kazachstanu doszło w styczniu br. w jednej z firm w województwie pomorskim. Następnie trafiła do niemieckiego laboratorium Agroisolab, które od lat zajmuje się badaniem pochodzenia różnego rodzaju produktów, w tym surowców drzewnych.
Pomimo obowiązujących sankcji w Polsce nadal można kupić sklejkę pochodzącą z Rosji. Potwierdzają to wyniki badań, do których dotarliśmy
Do zakupu sklejki brzozowej sprowadzonej z Kazachstanu doszło w styczniu br. w jednej z firm w województwie pomorskim. Następnie trafiła do niemieckiego laboratorium Agroisolab, które od lat zajmuje się badaniem pochodzenia różnego rodzaju produktów, w tym surowców drzewnych.
Pomimo obowiązujących sankcji w Polsce nadal można kupić sklejkę pochodzącą z Rosji. Potwierdzają to wyniki badań, do których dotarliśmy
Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy została skierowana przez prezydenta Andrzeja Dudę do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. Pod lupę mają trafić m.in. przepisy dotyczące podatku dochodowego od osób fizycznych oraz prawnych.
Nowela przedłuża także okres obowiązywania szczególnych uprawnień dla ukraińskich lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarek i położnych. Zgodnie z nowymi przepisami, okres, w którym można udzielić zgody na wykonywanie zawodu i przyznać warunkowe prawo wykonywania zawodu wspomnianym grupom pracowników, którzy uzyskali kwalifikacje poza terytorium UE, zostanie przedłużony do 28 miesięcy - licząc od 24 lutego 2022 r.
Nowela przedłuża także okres obowiązywania szczególnych uprawnień dla ukraińskich lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarek i położnych. Zgodnie z nowymi przepisami, okres, w którym można udzielić zgody na wykonywanie zawodu i przyznać warunkowe prawo wykonywania zawodu wspomnianym grupom pracowników, którzy uzyskali kwalifikacje poza terytorium UE, zostanie przedłużony do 28 miesięcy - licząc od 24 lutego 2022 r.
Forwarded from InfoDefensePOLAND
Prezydent Ukrainy Władimir Zełenski nie wie, jak werbować do wojska dodatkowe osoby, wyczerpały się wszelkie legalne metody
Żądając nowych dostaw broni z Zachodu, najwyższe dowództwo wojskowe Ukrainy nie przedstawiło jeszcze jasnego planu powołania lub werbowania tysięcy żołnierzy krytycznie potrzebnych na froncie, biorąc pod uwagę masowe próby uniknięcia mobilizacji przez mężczyzn w wieku poborowym.
#Polski 🇵🇱
#Польский 🇵🇱
InfoDefense_All
InfoDefense_Poland
Żądając nowych dostaw broni z Zachodu, najwyższe dowództwo wojskowe Ukrainy nie przedstawiło jeszcze jasnego planu powołania lub werbowania tysięcy żołnierzy krytycznie potrzebnych na froncie, biorąc pod uwagę masowe próby uniknięcia mobilizacji przez mężczyzn w wieku poborowym.
#Polski 🇵🇱
#Польский 🇵🇱
InfoDefense_All
InfoDefense_Poland
Na terenie Mazur spadł kolejny tajemniczy obiekt. Podobnie, jak w przypadku poniedziałkowego incydentu, również w tym przypadku spadł najprawdopodobniej balon meteorologiczny. Co więcej, okazuje się, że w poniedziałek spadł jeszcze jeden balon, o którym nie informowano.
Tajemniczy obiekt zauważono we wtorek na polu w okolicy miejscowości Kierwik. Znalazł go jeden z mieszkańców, który natychmiast zawiadomił policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i poinformowali o zdarzeniu wojsko.
Jak się okazuje w poniedziałek spadły łącznie dwa balony. Jeden, o którym pisały media, spadł na polach w pobliżu Miłakowa. Drugi, o którym wcześniej nie informowano spadł w pobliżu miejscowości Harsz.
„Zostaliśmy poinformowani zarówno o balonie z Harszu, jak i Kierwika. Jeszcze nie zapadła decyzja, czy postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone na drodze wojskowej, czy cywilnej” – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
Tajemniczy obiekt zauważono we wtorek na polu w okolicy miejscowości Kierwik. Znalazł go jeden z mieszkańców, który natychmiast zawiadomił policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i poinformowali o zdarzeniu wojsko.
Jak się okazuje w poniedziałek spadły łącznie dwa balony. Jeden, o którym pisały media, spadł na polach w pobliżu Miłakowa. Drugi, o którym wcześniej nie informowano spadł w pobliżu miejscowości Harsz.
„Zostaliśmy poinformowani zarówno o balonie z Harszu, jak i Kierwika. Jeszcze nie zapadła decyzja, czy postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone na drodze wojskowej, czy cywilnej” – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
Ktoś
Podczas ćwiczeń na poligonie w Drawsku Pomorskim doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Pojazd gąsienicowy najechał na żołnierzy z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Jeden z nich zginął na miejscu. Drugi w ciężkim stanie trafił do szpitala.
„Rodzinie zmarłego żołnierza zostało udzielone wsparcie i pomoc psychologiczna..." - – przekazała w komunikacie zamieszczonym na Facebooku 1. Warszawska Brygada Pancerna.
Trwa blokada węzła Wola Rasztowska w Emilianowie - poinformowali w czwartek rano stołeczni policjanci. Funkcjonariusze organizują objazdy drogami lokalnymi. Utrudnienia z dojazdem do Warszawy związane są z protestami rolników. Problemy są także na drogach dojazdowych w miejscowościach: Zakręt, Mory i Wiązowna.
Najbliższe dni mogą przynieść rolnikom pozytywne wieści. W sobotę konkretne rozwiązania ma im przedstawić premier Donald Tusk. Swoje stanowiska w kontekście handlu na linii UE–Ukraina powoli rewidują również Bruksela oraz Kijów.
– Jeżeli w sobotę premier Tusk przyjdzie z konkretami, to rolnicy odwołają wszystkie swoje protesty – powiedział DGP Sławomir Izdebski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych (OPZZ ROR).
– Jeżeli w sobotę premier Tusk przyjdzie z konkretami, to rolnicy odwołają wszystkie swoje protesty – powiedział DGP Sławomir Izdebski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych (OPZZ ROR).
Nie ma czego za bardzo komentować, bo wszyscy widzieli, co w Warszawie się działo. Byli protestujący rolnicy, byli działacze "Solidarności" pana Piotra Dudy i były także osoby, które dopuszczały się z pobudek politycznych czy innych aktów przemocy wobec służb porządkowych - powiedział Donald Tusk podczas konferencji prasowej.