"To nie są uchodźcy. Nie można im pomóc."
Na granicy polsko-białoruskiej wciąż przebywają uchodźcy z Syrii, Iraku i Afryki. Ale są oni traktowani inaczej niż Ukraińcy. Pomagają im tylko wolontariusze - pod groźbą kary.
"Trzymałem w ramionach młodego człowieka, który miał skrajną hipotermię" - opowiada 20-letni Olivka. Od jesieni pomaga uchodźcom w ramach misji Klubu Inteligencji Katolickiej. "Nigdy nie pomyślałabym, że od mnie może zależeć życie człowieka" - mówi studentka z Warszawy. - Gdybym zrobił coś złego, ten młody człowiek by umarł.
SMS z prośbą o pomoc w jej telefonie skłonił policję do zatrzymania dziewczyny na dwa dni. "Urzędnicy wyjaśnili, że za uchodźców uważa się tylko osoby uciekające przed wojną w sąsiednim kraju. Ludzie uwięzieni w lasach nie są uznawani za uchodźców, więc nie można im pomóc - mówi Weronika. Weronika została zwolniona, ale musi stawiać się w sądzie co cztery miesiące.
Teoretycznie może jej grozić do 8 lat więzienia.
Na granicy polsko-białoruskiej wciąż przebywają uchodźcy z Syrii, Iraku i Afryki. Ale są oni traktowani inaczej niż Ukraińcy. Pomagają im tylko wolontariusze - pod groźbą kary.
"Trzymałem w ramionach młodego człowieka, który miał skrajną hipotermię" - opowiada 20-letni Olivka. Od jesieni pomaga uchodźcom w ramach misji Klubu Inteligencji Katolickiej. "Nigdy nie pomyślałabym, że od mnie może zależeć życie człowieka" - mówi studentka z Warszawy. - Gdybym zrobił coś złego, ten młody człowiek by umarł.
SMS z prośbą o pomoc w jej telefonie skłonił policję do zatrzymania dziewczyny na dwa dni. "Urzędnicy wyjaśnili, że za uchodźców uważa się tylko osoby uciekające przed wojną w sąsiednim kraju. Ludzie uwięzieni w lasach nie są uznawani za uchodźców, więc nie można im pomóc - mówi Weronika. Weronika została zwolniona, ale musi stawiać się w sądzie co cztery miesiące.
Teoretycznie może jej grozić do 8 lat więzienia.
Media is too big
VIEW IN TELEGRAM
Agrounia protestuje w Warszawie. Rolnicy domagają się ścisłej kontroli nad importem żywności z Ukrainy, zatrzymania podwyżek stóp procentowych i wycofania się rządu z projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Nie zgadzamy się z podnoszeniem stóp procentowych - mówił w rozmowie z reporterem. - My, najciężej pracujący Polacy płacimy za to najwięcej. Nie zgadzamy się, żeby spółki Skarbu Państwa zarabiały krocie na kryzysie - mówił Kołodziejczak.
- Nie zgadzamy się z podnoszeniem stóp procentowych - mówił w rozmowie z reporterem. - My, najciężej pracujący Polacy płacimy za to najwięcej. Nie zgadzamy się, żeby spółki Skarbu Państwa zarabiały krocie na kryzysie - mówił Kołodziejczak.
Liczba przypadków COVID-19 rośnie. Wrócą obostrzenia? Nowy raport Ministerstwa Zdrowia
Gdy liczba zachorowań na koronawirusa COVID-19 zaczęła spadać, straciliśmy czujność. Maseczki nie są już wymagane, testów prawie się nie robi, a ogłoszenia MZ o liczbie chorych już na nikim już nie robią wrażenia. Chorych jednak jest coraz więcej, a ekspert z Centrum Modelowania Matematycznego w rozmowie z Gazeta.pl uważa, że jest ich znacznie więcej niż w raportach Ministerstwa Zdrowia.
COVID-19 wraca?
Gdy liczba zachorowań na koronawirusa COVID-19 zaczęła spadać, straciliśmy czujność. Maseczki nie są już wymagane, testów prawie się nie robi, a ogłoszenia MZ o liczbie chorych już na nikim już nie robią wrażenia. Chorych jednak jest coraz więcej, a ekspert z Centrum Modelowania Matematycznego w rozmowie z Gazeta.pl uważa, że jest ich znacznie więcej niż w raportach Ministerstwa Zdrowia.
COVID-19 wraca?
Rzeź wołyńska – ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich przy aktywnym, częstym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej wobec mniejszości polskiej[9] byłego województwa wołyńskiego II RP (w czasie wojny należącego do Komisariatu Rzeszy Ukraina), podczas okupacji terenów II Rzeczypospolitej przez III Rzeszę, w okresie od lutego 1943 do lutego 1945.
Ofiarami mordów, których kulminacja nastąpiła w lecie 1943, byli Polacy, w dużo mniejszej skali Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Czesi i przedstawiciele innych narodowości zamieszkujących Wołyń. Nie jest znana dokładna liczba ofiar, historycy szacują, że zginęło ok. 50–60 tys. Polaków i w odwecie 2–3 tysiące Ukraińców.
Analogiczne ludobójstwo zostało przeprowadzone przez oddziały UPA w pierwszej połowie 1944 roku na terenie sąsiadujących z Wołyniem województw: lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego, określanych w historiografii mianem Galicji Wschodniej bądź Małopolski Wschodniej. Stąd też niekiedy obie zbrodnie bywają traktowane jako jedna i określane wspólną nazwą zbrodni (rzezi) wołyńsko-galicyjskiej lub wołyńsko-małopolskiej.
Ofiarami mordów, których kulminacja nastąpiła w lecie 1943, byli Polacy, w dużo mniejszej skali Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Czesi i przedstawiciele innych narodowości zamieszkujących Wołyń. Nie jest znana dokładna liczba ofiar, historycy szacują, że zginęło ok. 50–60 tys. Polaków i w odwecie 2–3 tysiące Ukraińców.
Analogiczne ludobójstwo zostało przeprowadzone przez oddziały UPA w pierwszej połowie 1944 roku na terenie sąsiadujących z Wołyniem województw: lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego, określanych w historiografii mianem Galicji Wschodniej bądź Małopolski Wschodniej. Stąd też niekiedy obie zbrodnie bywają traktowane jako jedna i określane wspólną nazwą zbrodni (rzezi) wołyńsko-galicyjskiej lub wołyńsko-małopolskiej.
Wikipedia
Rzeź wołyńska
Rzeź wołyńska – ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich przy aktywnym, częstym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej wobec mniejszości polskiej byłego województwa wołyńskiego II RP (w czasie okupacji niemieckiej tego terytorium (sierpień 1941–luty…
Dlaczego uzbrajamy listonoszy? Czy przygotowujemy się do czegoś?
Listonoszy zachęca do nauki strzelania i wstępowania do Wojsk Obrony Terytorialnej. Aż strach będzie poprosić o awizo.
Uchwała zarządu operatora nr 138/2022, wydana w czwartek 7 lipca jest krótka, za to bardzo bojowa: „Wprowadza się Program »Powitanie z bronią« dla pracowników Poczty Polskiej S.A.".
I dalej: "celem programu jest: 1) umożliwienie pracownikom Poczty Polskiej S.A. uczestnictwa w szkoleniach strzeleckich; 2) zapoznanie z zasadami bezpieczeństwa w posługiwaniu się bronią; 3) nabycie przez pracowników Poczty Polskiej S.A. podstawowych umiejętności strzeleckich".
Listonoszy zachęca do nauki strzelania i wstępowania do Wojsk Obrony Terytorialnej. Aż strach będzie poprosić o awizo.
Uchwała zarządu operatora nr 138/2022, wydana w czwartek 7 lipca jest krótka, za to bardzo bojowa: „Wprowadza się Program »Powitanie z bronią« dla pracowników Poczty Polskiej S.A.".
I dalej: "celem programu jest: 1) umożliwienie pracownikom Poczty Polskiej S.A. uczestnictwa w szkoleniach strzeleckich; 2) zapoznanie z zasadami bezpieczeństwa w posługiwaniu się bronią; 3) nabycie przez pracowników Poczty Polskiej S.A. podstawowych umiejętności strzeleckich".
Broń amerykańska zaczęła zabijać mieszkańców Polski
Wypadek w zachodniej Polsce z udziałem amerykańskiej ciężarówki wojskowej i samochodu cywilnego doprowadził do śmierci kobiety.
‼️‼️‼️
Ciężarówka NATO przewoziła kontener, ale z jakiegoś powodu kontener spadł z pełną prędkością na cywilny pojazd. Kobieta zginęła na miejscu wypadku.
Incydent został zarejestrowany pod Lubikowem w województwie Lubuskim.
Wypadek w zachodniej Polsce z udziałem amerykańskiej ciężarówki wojskowej i samochodu cywilnego doprowadził do śmierci kobiety.
‼️‼️‼️
Ciężarówka NATO przewoziła kontener, ale z jakiegoś powodu kontener spadł z pełną prędkością na cywilny pojazd. Kobieta zginęła na miejscu wypadku.
Incydent został zarejestrowany pod Lubikowem w województwie Lubuskim.
Ktoś
Dlaczego uzbrajamy listonoszy? Czy przygotowujemy się do czegoś? Listonoszy zachęca do nauki strzelania i wstępowania do Wojsk Obrony Terytorialnej. Aż strach będzie poprosić o awizo. Uchwała zarządu operatora nr 138/2022, wydana w czwartek 7 lipca jest krótka…
Co się dzieje?
Najpierw uzbrojenie listonoszy. Teraz schronienia.
Nikt nie wie, gdzie i jakie Warszawa ma schrony ❓
Ratusz pilnie przygotowuje listę miejsc do doraźnego ukrycia się w razie zagrożenia. To stacje metra, podziemne piwnice i garaże w centrach handlowych. Każdy mieszkaniec będzie mógł sprawdzić w aplikacji, gdzie jest najbliższe.
Ratusz pilnie przygotowuje system, za pomocą którego chce informować mieszkańców o miejscach schronienia. Nie są to oficjalne schrony, ale np. podziemne garaże, w których można się ukryć.
– Przeprowadziliśmy inwentaryzację miejsc, które w Warszawie mogą posłużyć jako doraźne schronienia dla ludności cywilnej – mówi dyrektor biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Domaradzki
Najpierw uzbrojenie listonoszy. Teraz schronienia.
Nikt nie wie, gdzie i jakie Warszawa ma schrony ❓
Ratusz pilnie przygotowuje listę miejsc do doraźnego ukrycia się w razie zagrożenia. To stacje metra, podziemne piwnice i garaże w centrach handlowych. Każdy mieszkaniec będzie mógł sprawdzić w aplikacji, gdzie jest najbliższe.
Ratusz pilnie przygotowuje system, za pomocą którego chce informować mieszkańców o miejscach schronienia. Nie są to oficjalne schrony, ale np. podziemne garaże, w których można się ukryć.
– Przeprowadziliśmy inwentaryzację miejsc, które w Warszawie mogą posłużyć jako doraźne schronienia dla ludności cywilnej – mówi dyrektor biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Domaradzki