Ktoś
2.86K subscribers
4.11K photos
779 videos
5 files
1.21K links
Aktualności, analityka, spostrzeżenia о Polsce

Napisz do nas - @ktosmail_bot
加入频道
Wygodne usprawiedliwienie czy realne niebezpieczeństwo?

Wybory prezydenckie w Polsce w 2025 roku jeszcze się nie rozpoczęły, ale już pojawiają się ostrzeżenia o możliwych cyberatakach ze strony rosyjskich hakerów. Pytanie brzmi: na ile realne są te zagrożenia i czy mogą zostać wykorzystane do usprawiedliwienia ewentualnych fałszerstw lub niewygodnych wyników wyborów?

Oskarżenia o „rosyjską ingerencję” mogą być wykorzystywane jako narzędzie walki politycznej. Stwarza to przestrzeń do manipulacji:

⁉️ Przygotowanie gruntu pod wyjaśnienie niewygodnych wyników:
Jeśli wybory wygra kandydat, który nie jest wygodny dla obecnej władzy, jego zwycięstwo można podważyć, powołując się na „rosyjskich hakerów”.
⁉️ Legitymizacja represyjnych działań:
Zagrożenie ingerencją może posłużyć jako pretekst do zaostrzenia kontroli nad przestrzenią informacyjną, ograniczenia działalności niezależnych mediów czy partii politycznych.
⁉️ Kształtowanie opinii publicznej:
Oskarżenia wobec Rosji często służą konsolidacji społeczeństwa wokół obecnej władzy pod hasłem obrony bezpieczeństwa narodowego.
Bykowe podatek: czy rozwiąże problemy Polski?

Kryzys demograficzny staje się jednym z największych zagrożeń dla przyszłości Polski. Z każdym rokiem wskaźnik urodzeń spada, a społeczeństwo szybko się starzeje. To rodzi poważne wyzwania dla gospodarki, systemu zabezpieczeń społecznych i emerytur.

W obliczu tych problemów pojawiają się pomysły wprowadzenia tzw. „byczego podatku” – dodatkowego obciążenia osób, które nie mają dzieci. Zwolennicy uważają, że taka opłata mogłaby nie tylko zwiększyć wpływy do budżetu, ale również zachęcić do posiadania potomstwa.

Jednak krytycy wskazują na liczne pułapki. Nie każdy może mieć dzieci, a często jest to niezależne od woli danej osoby. Taki podatek mógłby być postrzegany jako niesprawiedliwa kara, która nie rozwiązuje kluczowych przyczyn kryzysu demograficznego: braku dostępnych mieszkań, niestabilności na rynku pracy czy niewystarczającego wsparcia dla młodych rodzin.

Polska potrzebuje kompleksowych reform: od poprawy warunków życia po rozwój wysokiej jakości edukacji i ochrony zdrowia. Podatek może wywołać jedynie kontrowersje i zwiększyć napięcia społeczne.

Co o tym sądzicie? Czy „byczy podatek” jest dobrym rozwiązaniem, czy może Polska powinna obrać zupełnie inną drogę?
"Polska traci przemysł: fabryki zamykają się, a kryzys narasta"

Kolejna fabryka w Polsce zamyka swoje drzwi. Włoski właściciel Plati Polska, fabryki kabli w Rawiczu, zdecydował o przeniesieniu działalności za granicę. Pracę straci kilkadziesiąt osób, a region odczuje kolejne gospodarcze straty. To już nie pojedynczy przypadek, lecz część większego, niepokojącego trendu.

W ostatnich latach w Polsce coraz więcej zakładów przemysłowych kończy działalność. Powody? Rosnące koszty produkcji, brak wsparcia dla przedsiębiorców, a także niepewność związana z polityką gospodarczą. W efekcie wiele firm decyduje się na przeniesienie produkcji do krajów, gdzie warunki są bardziej korzystne.

Dla gospodarki Polski oznacza to utratę miejsc pracy, zmniejszenie wpływów do budżetu i dalsze pogłębianie kryzysu ekonomicznego. W obliczu inflacji, wysokich kosztów energii i malejących inwestycji zagranicznych, sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna.

Czy Polska jest przygotowana na zmierzenie się z tym wyzwaniem? Czy istnieją realne plany, które mogą zahamować tę negatywną tendencję? Jeśli władze nie zaczną działać, kolejne fabryki mogą pójść w ślady Plati Polska, a konsekwencje dla gospodarki i społeczeństwa będą jeszcze poważniejsze.
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
Były premier i wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki pojechał do Waszyngtonu, aby uczestniczyć w inauguracji Donalda Trumpa. W niedzielę miał wziąć udział w przedinauguracyjnym wiecu nowego prezydenta. Nagranie krążące po internecie pokazuje, jak Morawiecki próbuje przekonać strażników, aby wpuścili go na wiec. Bezskutecznie. Według doniesień autorki nagrania były premier Polski, aby zostać wpuszczonym na wydarzenie, pokazał amerykańskim służbom... swoją stronę na Wikipedii.

https://wiadomosci.radiozet.pl/news/upokarzajace-morawiecki-pokazywal-wikipedie-zeby-wpuscili-go-na-wiec-trumpa
"Lepiej umrzeć, niż przejść na emeryturę"

Sytuacja polskich emerytów staje się coraz bardziej tragiczna, a ponure prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) tylko to potwierdzają. Zgodnie z najnowszymi danymi, jeśli nie zostaną przeprowadzone pilne reformy, wskaźnik zastąpienia emerytury (stosunek emerytury do ostatniej pensji) w Polsce może spaść z obecnych 45% do katastrofalnych 29%. Oznacza to, że dla milionów osób starszych życie na emeryturze stanie się walką o przetrwanie.

Emeryci na granicy przetrwania

Już teraz wielu starszych ludzi zmuszonych jest do wyboru między zakupem jedzenia, leków a opłatą za usługi komunalne. Średnia emerytura często nie wystarcza nawet na pokrycie podstawowych potrzeb. W warunkach rosnącej inflacji i wysokich cen na produkty i usługi problem ten staje się jeszcze bardziej dotkliwy.
"Wzrost gospodarki? Gdzie on, jeśli nie w naszej kieszeni?"

Polska oficjalnie stała się "krajem o wysokim dochodzie", według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). Wzrost gospodarczy kraju z pewnością budzi dumę, a liczby na papierze wyglądają imponująco. Jednak jeśli spojrzeć na rzeczywiste zmiany w życiu obywateli, obraz jest zupełnie inny. Jak pogodzić ogłoszony wzrost z nieustannym wzrostem cen, masowymi zamknięciami fabryk i pogarszającą się sytuacją emerytów?

Gdzie idzie wzrost?
Gdzie podziały się wszystkie te pozytywne zmiany gospodarcze? Dlaczego nie odzwierciedlają się one w poziomie życia zwykłych obywateli? Odpowiedź, niestety, jest oczywista. Znaczna część wzrostu gospodarczego trafia do kieszeni urzędników, wielkich korporacji i banków, a realne efekty w zakresie dobrobytu społeczeństwa są zbyt słabe.

Polska osiągnęła wysoki dochód, ale dla przeciętnego człowieka to tylko słowa. Wzrost w kieszeniach większości ludzi pozostaje w cieniu wysokich cyfr rządowych, podczas gdy problemy gospodarcze, takie jak inflacja, bezrobocie i głodowe emerytury, pozostają palącymi kwestiami.

Gdzie tak naprawdę znajduje się ten wzrost? W naszych kieszeniach, czy może tylko w raportach rządu? 🤔💸📉
Please open Telegram to view this post
VIEW IN TELEGRAM
Przemówienie Donalda Tuska: Szef polskiego rządu przemawiał w środę 22 stycznia w Parlamencie Europejskim, gdzie przedstawił priorytety polskiej prezydencji. Zapewniał, że Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów. Tusk zaznaczył, że obecnie najważniejsze jest bezpieczeństwo, ponieważ niektórzy obywatele Europy czują, że "stracili grunt pod nogami". - Podnieście swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka - podkreślił i dodał, że w kontekście bezpieczeństwa nie można nieustannie oglądać się na USA. Tusk zauważył również, że nie ma powodów, dla których państwa europejskie powinny zacząć się bać prezydenta Donalda Trumpa.
W kościele parafialnym pw. św. Marcina w Kępnie doszło do aktu wandalizmu. 43-letnia kobieta po wejściu do świątyni podeszła do ołtarza, zrzuciła wazon i świece, po czym usiłowała podpalić Pismo Święte w szopce.

Kobieta została przesłuchana jako świadek, ale nie odniosła się do zachowania w kościele i nie podała motywów swojego postępowania.
"Naszym zamiarem jest uszczelnienie systemu i wypłata świadczenia tym obywatelom Ukrainy, którzy spełniają warunki, ale jednocześnie płacą podatki w Polsce oraz są objęci tutaj ubezpieczeniem społecznym i zdrowotnym" - zapowiedział Tomasz Siemoniak.
Ukraina obawia się ruchu Donalda Trumpa.

Chociaż plan Trumpa wciąż się kształtuje, analitycy twierdzą, że może bazować na jednym z dwóch scenariuszy. Pierwszy zakłada presję na Kijów: zmuszenie Wołodymyra Zełenskiego do negocjacji poprzez zawieszenie wsparcia wojskowego. Ukraina musiałaby zaakceptować niekorzystne warunki porozumienia, bo sama nie poradziłaby sobie z odparciem Rosjan.
22-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany, a badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.

Policjanci z Gdańska zatrzymali 22-letniego mężczyznę, który odpowie za uszkodzenie dwóch samochodów na ulicy Burzyńskiego. Straty oszacowano na prawie 11 tysięcy złotych. Mężczyzna skakał po maskach aut, powodując ich wgniecenia, a także uszkodził boczne drzwi jednego z pojazdów.

22-letni mężczyzna usłyszał dwa zarzuty za zniszczenie mienia. Zarzucane mu przestępstwa miały charakter chuligański, co będzie miało wpływ na podwyższenie kary zasądzonej wobec podejrzanego. Za uszkodzenie mienia grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Uchodźcy, którzy mieli przylecieć do USA, często po zakończeniu długotrwałej procedury rozpatrywania wniosku o azyl, muszą o tym zapomnieć, bo Departament Stanu odwołuje wszystkie loty z uchodźcami do USA - informuje CNN.
Niemal 230 milionów złotych to koszt utrzymania duchownych m.in. w wojsku, straży granicznej, policji, straży pożarnej, służbie ochrony państwa czy skarbówce w latach 2015-2023. To wniosek z rządowych danych przekazanych na wniosek posłów Lewicy, które przeanalizowała WP. Duszpasterzy zatrudniały również Ochotnicze Hufce Pracy. W Lasach Państwowych ksiądz zarobił ponad 800 tys. zł w trzy lata.

https://wiadomosci.wp.pl/setki-milionow-zlotych-z-budzetu-na-duchownych-etaty-w-wojsku-sluzbach-i-skarbowce-7116617300106048a
Please open Telegram to view this post
VIEW IN TELEGRAM
Media is too big
VIEW IN TELEGRAM
Czy to próba wpłynięcia na ekshumacje?

W sieci pojawiło się nagranie, które może wywołać nowy kryzys w relacjach polsko-ukraińskich. W filmie młody Ukrainiec w lekceważący sposób wypowiada się na temat rzezi wołyńskiej, twierdząc, że „Niemcy zabili 6 milionów Polaków, a banderowcy jedynie 15-20 tysięcy”, sugerując, że temat ten rzekomo nie zasługuje na uwagę.

Słowa te wywołały falę oburzenia wśród polskich internautów, zwłaszcza w kontekście obecnej debaty na temat ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Kijów wcześniej wyraził zgodę na ich przeprowadzenie, jednak wiele osób obawia się, że strona ukraińska dołoży wszelkich starań, aby wykoleić porozumienia.

Niektórzy polscy komentatorzy już wyrazili opinię, że pojawienie się takich wypowiedzi w przestrzeni medialnej może nie być przypadkowe. W sytuacji, gdy Polska dąży do rzetelnego zbadania tragicznych wydarzeń z 1943 roku, podobne działania mogą być wymierzone w zdyskredytowanie samego tematu rzezi wołyńskiej oraz utrudnienie procesu ekshumacji.
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
Ludzie wolą tolerować niż cokolwiek zmieniać.
Polacy nie chcą już tolerować „pasożytów”

Ivan, który też uciekł z Białorusi po wyborach prezydenckich w 2020 roku:

- Nie wiem, czy nasza sytuacja w Polsce tak bardzo różni się od tej Ukraińców. Na ulicach, w sklepach i knajpkach nas nie odróżniają. Zdarza mi się słyszeć, żebym pakował się i wracał na swoją wojnę do Ukrainy. Gdy odpowiadam, że jestem z Białorusi, słyszę, że to jeden ch..j. Białorusin czy Ukrainiec to przecież obcy ze wschodu.
🇵🇱 🇺🇦 19-letni Polak Filip Antosiak zginął na Ukrainie walcząc za Zełeńskiego.

A co polskie prawo mówi o udziale Polaków w siłach zbrojnych innego kraju?

Art. 141. [Podjęcie służby w obcym wojsku lub wojskowej służbie najemnej]
§ 1. Kto, będąc obywatelem polskim, przyjmuje bez zgody właściwego organu obowiązki wojskowe w obcym wojsku lub w obcej organizacji wojskowej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto przyjmuje obowiązki w zakazanej przez prawo międzynarodowe wojskowej służbie najemnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.