Francuskie władze wydały na oczyszczanie Sekwany prawie 1 mld 500 mln euro.
Nasi wysłannicy test przeprowadzili na chwilę przed opadami deszczu, które wystąpiły w Paryżu w piątek i sobotę. Okazało się, że w ich wyniku Sekwana została mocno zanieczyszczona. Z tego powodu trening triathlonistów został w niedzielę odwołany.
– Na pierwszy rzut oka woda z Sekwany nie różniła się za bardzo od zwykłej wody zakupione w pobliskim markecie. Co innego rękawiczka, która szybko straciła śnieżnobiały kolor. No i jeszcze ten zapach. To nie było nic przyjemnego – relacjonował dziennikarz "Faktu" Piotr Wójcik.
Na tydzień przed rozpoczęciem igrzysk BBC opublikowało raport na temat stanu jakości wody w Sekwanie. Wynikało z niego, że jeszcze w czerwcu poziom bakterii E.coli przekraczał dopuszczalny limit dziesięciokrotnie. "Fakt" w dniu ceremonii otwarcia paryskich igrzysk postanowił sprawdzić, jak to wygląda obecnie. Test wykonaliśmy w dzielnicy Saint-Denis.
Nasi wysłannicy test przeprowadzili na chwilę przed opadami deszczu, które wystąpiły w Paryżu w piątek i sobotę. Okazało się, że w ich wyniku Sekwana została mocno zanieczyszczona. Z tego powodu trening triathlonistów został w niedzielę odwołany.
– Na pierwszy rzut oka woda z Sekwany nie różniła się za bardzo od zwykłej wody zakupione w pobliskim markecie. Co innego rękawiczka, która szybko straciła śnieżnobiały kolor. No i jeszcze ten zapach. To nie było nic przyjemnego – relacjonował dziennikarz "Faktu" Piotr Wójcik.
Na tydzień przed rozpoczęciem igrzysk BBC opublikowało raport na temat stanu jakości wody w Sekwanie. Wynikało z niego, że jeszcze w czerwcu poziom bakterii E.coli przekraczał dopuszczalny limit dziesięciokrotnie. "Fakt" w dniu ceremonii otwarcia paryskich igrzysk postanowił sprawdzić, jak to wygląda obecnie. Test wykonaliśmy w dzielnicy Saint-Denis.
Niekorzystne dla Polski przepisy to skutek lobbingu Francji
Jeden z przygotowywanych aktów wykonawczych do tzw. rozporządzenia bateryjnego dotyczy obliczania śladu węglowego baterii produkowanych do pojazdów elektrycznych. Wprowadzona na ostatnim etapie konsultacji poprawka przewiduje, że w obliczeniach ma się uwzględniać strukturę produkcji energii w danym kraju, a nie to, z jakiej energii korzysta produkująca baterię firma - pisze gazeta.
W efekcie poprawka faworyzuje producentów z państw członkowskich, które już dziś korzystają głównie z odnawialnych źródeł energii lub energii jądrowe, a zamyka drogę do nowych inwestycji w Polsce i innych krajach z produkcją energii, wciąż opartą głównie na paliwach kopalnych. Jak dodaje „Puls Biznesu”, poprawkę wprowadzono w efekcie lobbingu Francji, która jest dużym europejskim producentem baterii.
Jeden z przygotowywanych aktów wykonawczych do tzw. rozporządzenia bateryjnego dotyczy obliczania śladu węglowego baterii produkowanych do pojazdów elektrycznych. Wprowadzona na ostatnim etapie konsultacji poprawka przewiduje, że w obliczeniach ma się uwzględniać strukturę produkcji energii w danym kraju, a nie to, z jakiej energii korzysta produkująca baterię firma - pisze gazeta.
W efekcie poprawka faworyzuje producentów z państw członkowskich, które już dziś korzystają głównie z odnawialnych źródeł energii lub energii jądrowe, a zamyka drogę do nowych inwestycji w Polsce i innych krajach z produkcją energii, wciąż opartą głównie na paliwach kopalnych. Jak dodaje „Puls Biznesu”, poprawkę wprowadzono w efekcie lobbingu Francji, która jest dużym europejskim producentem baterii.
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
Pieniądze miały być wyprowadzane na finansowanie kampanii @pisorgpl, a także na zabezpieczenie jej finansów na wypadek porażki
Siostra Sylwia Maria J., pracująca w Niepublicznym Przedszkolu Sióstr Nazaretanek im. Jana Pawła II w Łukowie, została skazana na rok pozbawienia wolności za znęcanie się nad dziećmi. Przez ponad rok, od września 2018 r. do października 2019 r., stosowała dotkliwe kary, które obejmowały krzyki, szarpanie, zamykanie maluchów w ciemnym pomieszczeniu, a nawet zaklejanie ust taśmą i wiązanie rąk i nóg.
Sprawę ujawnili zaniepokojeni rodzice, którzy zauważyli ślady na ciałach swoich dzieci. Jedna z dziewczynek miała naderwane ucho, a jeden z chłopców wracał do domu z zaczerwienionymi okolicami pach. W 2019 r. rodzice zgłosili sprawę do kuratorium, które powiadomiło prokuraturę.
Sprawę ujawnili zaniepokojeni rodzice, którzy zauważyli ślady na ciałach swoich dzieci. Jedna z dziewczynek miała naderwane ucho, a jeden z chłopców wracał do domu z zaczerwienionymi okolicami pach. W 2019 r. rodzice zgłosili sprawę do kuratorium, które powiadomiło prokuraturę.
Wiemy, jakie materiały rząd dostarczył Państwowej Komisji Wyborczej, by przekonać ją do odrzucenia sprawozdania wyborczego PiS. Jeśli PKW odrzuci sprawozdanie i nałoży na partię kary finansowe, to PiS znajdzie się na skraju bankructwa. Decyzja ma zapaść dziś.
W rządowym doniesieniu do PKW opisane są także wydatki Ministerstwa Cyfryzacji, które w kampanii wyborczej płaciło za monitoring mediów społecznościowych pod kątem wiarygodności PiS
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sadny-dzien-dla-pis-partii-grozi-bankructwo/5wfnlbe
W rządowym doniesieniu do PKW opisane są także wydatki Ministerstwa Cyfryzacji, które w kampanii wyborczej płaciło za monitoring mediów społecznościowych pod kątem wiarygodności PiS
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sadny-dzien-dla-pis-partii-grozi-bankructwo/5wfnlbe
Onet Wiadomości
Sądny dzień dla PiS. Partii grozi bankructwo
Wiemy, jakie materiały rząd dostarczył Państwowej Komisji Wyborczej, by przekonać ją do odrzucenia sprawozdania wyborczego PiS
W nocy z wtorku na środę, w Gliwicach doszło do pościgu za dwoma obywatelami Ukrainy, który zakończył się użyciem broni przez policję. Funkcjonariusze podjęli interwencję po zauważeniu, jak 15-letni kierowca oraz 18-letni pasażer, poruszając się czarnym audi na ulicy Bojkowskiej, dopuścili się licznych wykroczeń drogowych, w tym niebezpiecznego wyprzedzania na podwójnej linii ciągłej.
Gdy policja próbowała zatrzymać pojazd, kierujący zignorował sygnały i przyspieszył, próbując uciec w kierunku Gierałtowic. W Ornontowicach, policjanci zmuszeni byli użyć radiowozu do zablokowania drogi, co sprowokowało kierowcę.
„Mikołowscy stróże prawa zatrzymali uciekinierów na pobliskim przystanku autobusowym w Ornontowicach. Jak się okazało za kierownicą audi siedział 15-latek. Pasażerem pojazdu był jego 18-letni kolega. Obaj zatrzymani to obywatele Ukrainy” – poinformowała śląska policja.
Gdy policja próbowała zatrzymać pojazd, kierujący zignorował sygnały i przyspieszył, próbując uciec w kierunku Gierałtowic. W Ornontowicach, policjanci zmuszeni byli użyć radiowozu do zablokowania drogi, co sprowokowało kierowcę.
„Mikołowscy stróże prawa zatrzymali uciekinierów na pobliskim przystanku autobusowym w Ornontowicach. Jak się okazało za kierownicą audi siedział 15-latek. Pasażerem pojazdu był jego 18-letni kolega. Obaj zatrzymani to obywatele Ukrainy” – poinformowała śląska policja.
Uroczystością przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego z udziałem prezydentów Polski i Niemiec w przeddzień wybuchu zrywu, a także spotkaniem pod Pomnikiem Gloria Victis na Powązkach Wojskowych 1 sierpnia o godz. — stolica upamiętni 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
https://wpolityce.pl/historia/700818-obchody-80-rocznicy-wybuchu-powstania-warszawskiego
https://wpolityce.pl/historia/700818-obchody-80-rocznicy-wybuchu-powstania-warszawskiego
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
Ukrainiec kogoś okradł? 🇺🇦😆
Żandarmeria Wojskowa zatrzymała we wtorek pracownika Wojskowego Biura Historycznego, zarazem wykładowcę Akademii Sztuki Wojennej. Znaleziono u niego tysiące teczek personalnych żołnierzy ze służb specjalnych, a także pornografię dziecięcą - wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała w środę w mediach społecznościowych, że w sprawie "trwają szeroko zakrojone czynności procesowe".
Naukowiec pracował w Wojskowym Biurze Historycznym, w wydziale badań historycznych. W zapisach jego prelekcji, które prowadził dla Instytutu Pamięci Narodowej, można znaleźć informację, że jeszcze w 2022 roku pełnił stanowisko kierownicze w WBH.
Według naszych informacji nad sprawą, dotyczącą zatrzymania doktora Pawła P., oprócz Żandarmerii Wojskowej, pracuje również Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Jej eksperci analizują wyjazdy z ostatnich lat do białoruskiego Witebska, które naukowiec odbywał w ramach pracy w Wojskowym Biurze Historycznym.
Naukowiec pracował w Wojskowym Biurze Historycznym, w wydziale badań historycznych. W zapisach jego prelekcji, które prowadził dla Instytutu Pamięci Narodowej, można znaleźć informację, że jeszcze w 2022 roku pełnił stanowisko kierownicze w WBH.
Według naszych informacji nad sprawą, dotyczącą zatrzymania doktora Pawła P., oprócz Żandarmerii Wojskowej, pracuje również Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Jej eksperci analizują wyjazdy z ostatnich lat do białoruskiego Witebska, które naukowiec odbywał w ramach pracy w Wojskowym Biurze Historycznym.
Śląska policja opublikowała zdjęcie mężczyzny podejrzewanego o gwałt na 19-latce, do którego doszło trzy miesiące temu w centrum Katowic. Są jego nagrania z monitoringu, ale wciąż nie udało się ustalić, kim jest i gdzie teraz jest. Każdy, kto może pomóc w ustaleniu tożsamości tego mężczyzny, proszony jest kontakt z policją.
W wydanej nazajutrz po kapitulacji odezwie do „Do Narodu Polskiego” Krajowa Rada Ministrów i Rada Jedności Narodowej z goryczą stwierdzały: „Skutecznej pomocy nie otrzymaliśmy. (…) Potraktowano nas gorzej niż sprzymierzeńców Hitlera: Italię, Rumunię, Finlandię. (…) Sierpniowe powstanie warszawskie z powodu braku skutecznej pomocy upada w tej samej chwili, gdy armia nasza pomaga wyzwolić się Francji, Belgii i Holandii. Powstrzymujemy się dziś od sądzenia tej tragicznej sprawy. Niech Bóg sprawiedliwy oceni straszliwą krzywdę, jaka Naród Polski spotyka, i niech wymierzy słuszną karę na jej sprawców”.
W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Poległo również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej. Straty ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone. Specjalne oddziały niemieckie, używając dynamitu i ciężkiego sprzętu, aż do rozpoczęcia sowieckiej ofensywy w styczniu 1945 r. niszczyły zabudowę i infrastrukturę Warszawy, często niemal nienaruszoną po powstaniu.
Do niemieckiej niewoli poszło ponad 15 tys. powstańców, w tym 2 tys. kobiet. Wśród nich niemal całe dowództwo AK, z gen. Komorowskim, mianowanym przez prezydenta RP Władysława Raczkiewicza 30 września 1944 r. naczelnym wodzem.
Do niemieckiej niewoli poszło ponad 15 tys. powstańców, w tym 2 tys. kobiet. Wśród nich niemal całe dowództwo AK, z gen. Komorowskim, mianowanym przez prezydenta RP Władysława Raczkiewicza 30 września 1944 r. naczelnym wodzem.
Co i gdzie będzie się działo. Uroczystości, zmiany w komunikacji
Dziś 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystości odbywać się będą w wielu miejscach w stolicy. Na ulice wyjadą autobusy i tramwaje linii specjalnych. Sprawdź, co będzie się dziś działo.
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/srodmiescie/80-rocznica-powstania-warszawskiego-co-i-gdzie-bedzie-sie-dzis-dzialo-zmiany-w-komunikacji-i-linie-specjalne-st8024543
Dziś 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystości odbywać się będą w wielu miejscach w stolicy. Na ulice wyjadą autobusy i tramwaje linii specjalnych. Sprawdź, co będzie się dziś działo.
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/srodmiescie/80-rocznica-powstania-warszawskiego-co-i-gdzie-bedzie-sie-dzis-dzialo-zmiany-w-komunikacji-i-linie-specjalne-st8024543
TVN Warszawa
Co i gdzie będzie się działo. Uroczystości, zmiany w komunikacji
Dziś 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystości odbywać się będą w wielu miejscach w stolicy. Na ulice wyjadą autobusy i tramwaje linii specjalnych. Sprawdź co będzie się dziś działo i co się zmieni.
1,845 mln zł dostała w 2023 r. Fundacja Tożsamość kontrolowana przez byłego posła PiS Andrzeja Jaworskiego i jego współpracowników. Pieniądze poszły na zakup trzech eksponatów do Muzeum Pamięć i Tożsamość im. Św. Jana Pawła II w Toruniu. To część imperium o. Tadeusz Rydzyka. W 2020 r. Fundacja Tożsamość dostała 300 tys. zł na zakup zbroi husarskiej z kolczugą jako głównego eksponatu wystawy stałej Muzeum Pamięć i Tożsamość
Pani Magdalena Ogórek mogła liczyć nie tylko na hojne wynagrodzenia z TVP. Równie chętnie jej działalność finansowały spółki skarbu państwa. Tylko 3 z nich za rządów PiS (Energa, Orlen, KGHM) na jej fundację Lost Art Foundation przeznaczyły 1,55 mln złotych
Pani Magdalena Ogórek mogła liczyć nie tylko na hojne wynagrodzenia z TVP. Równie chętnie jej działalność finansowały spółki skarbu państwa. Tylko 3 z nich za rządów PiS (Energa, Orlen, KGHM) na jej fundację Lost Art Foundation przeznaczyły 1,55 mln złotych
Według najnowszego sondażu United Surveys by IBRiS dla DGP i RMF FM w wyborach na prezydenta RP udział wzięłoby łącznie 60,5 proc. respondentów, w tym „zdecydowanie” głos chce oddać 40,9 proc. Do urn nie planuje pójść 38,2 proc. ankietowanych, w tym „zdecydowanie” zagłosować nie zamierza 18 proc. 1,3 proc. osób nadal się waha.
Wyniki badania wskazują, że do drugiej tury wyborów zakwalifikowaliby się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (34,8 proc.) oraz były premier Mateusz Morawiecki (29,3 proc.). Na podium znalazłby się marszałek Sejmu Szymon Hołownia z wynikiem 10,1 proc. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mogłaby liczyć na 8,4 proc. głosów, a współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen na 7,9 proc. Z kolei 2 proc. badanych zamierza oddać głos na innego kandydata. 7,4 proc. osób nie dokonało jeszcze wyboru.
Wyniki badania wskazują, że do drugiej tury wyborów zakwalifikowaliby się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (34,8 proc.) oraz były premier Mateusz Morawiecki (29,3 proc.). Na podium znalazłby się marszałek Sejmu Szymon Hołownia z wynikiem 10,1 proc. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mogłaby liczyć na 8,4 proc. głosów, a współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen na 7,9 proc. Z kolei 2 proc. badanych zamierza oddać głos na innego kandydata. 7,4 proc. osób nie dokonało jeszcze wyboru.
Akt oskarżenia przeciwko obywatelce Białorusi oskarżonej o szpiegostwo
W dniu 25 lipca 2024 r. prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Darii A.
Prokurator oskarżył Darię A. o szpiegostwo tj. o czyn z art. 130 § 1 kk w zw. z art. 65 § 1 kk.
Obywatelce Białorusi grozi kara minimum 5 lat pozbawienia wolności.
Daria A. została zatrzymana w grudniu 2023 r., na polecenie prokuratora Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej przez funkcjonariuszy ABW, w związku z podejrzeniem brania udziału w działalności białoruskiego wywiadu KBR.
W toku śledztwa ustalono, że podejrzana w 2023 r. wielokrotnie przekazywała oficerom Komitetu Bezpieczeństwa Republiki Białorusi informacje dotyczące działalności, struktury i finansowania organizacji udzielających wsparcia opozycji białoruskiej.
Władze białoruskie wykorzystały je do rozpowszechniania propagandy politycznej poprzez przedstawianie w komunikatach o zasięgu międzynarodowym opozycję białoruską jako organizację ekstremistyczną. Oskarżyli również Polskę o szkolenie organizacji terrorystycznych zrzeszającej obywateli Białorusi, które rzekomo planowały na zlecenie polskich służb specjalnych zamachy na obiekty infrastruktury krytycznej Białorusi.
Nieprawdziwe informacje podważały interesy Rzeczpospolitej Polskiej i polskiej polityki zagranicznej w obszarze wspierania demokratycznej opozycji białoruskiej oraz prowadziły do destabilizowania relacji pomiędzy Polską i Białorusią.
Oskarżona Daria A. w oczekiwaniu na rozprawę pozostaje w areszcie.
https://www.gov.pl/web/prokuratura-krajowa/akt-oskarzenia-przeciwko-obywatelce-bialorusi-oskarzonej-o-szpiegostwo
W dniu 25 lipca 2024 r. prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Darii A.
Prokurator oskarżył Darię A. o szpiegostwo tj. o czyn z art. 130 § 1 kk w zw. z art. 65 § 1 kk.
Obywatelce Białorusi grozi kara minimum 5 lat pozbawienia wolności.
Daria A. została zatrzymana w grudniu 2023 r., na polecenie prokuratora Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej przez funkcjonariuszy ABW, w związku z podejrzeniem brania udziału w działalności białoruskiego wywiadu KBR.
W toku śledztwa ustalono, że podejrzana w 2023 r. wielokrotnie przekazywała oficerom Komitetu Bezpieczeństwa Republiki Białorusi informacje dotyczące działalności, struktury i finansowania organizacji udzielających wsparcia opozycji białoruskiej.
Władze białoruskie wykorzystały je do rozpowszechniania propagandy politycznej poprzez przedstawianie w komunikatach o zasięgu międzynarodowym opozycję białoruską jako organizację ekstremistyczną. Oskarżyli również Polskę o szkolenie organizacji terrorystycznych zrzeszającej obywateli Białorusi, które rzekomo planowały na zlecenie polskich służb specjalnych zamachy na obiekty infrastruktury krytycznej Białorusi.
Nieprawdziwe informacje podważały interesy Rzeczpospolitej Polskiej i polskiej polityki zagranicznej w obszarze wspierania demokratycznej opozycji białoruskiej oraz prowadziły do destabilizowania relacji pomiędzy Polską i Białorusią.
Oskarżona Daria A. w oczekiwaniu na rozprawę pozostaje w areszcie.
https://www.gov.pl/web/prokuratura-krajowa/akt-oskarzenia-przeciwko-obywatelce-bialorusi-oskarzonej-o-szpiegostwo
Prokuratura Krajowa
Akt oskarżenia przeciwko obywatelce Białorusi oskarżonej o szpiegostwo - Prokuratura Krajowa - Portal Gov.pl
W dniu 25 lipca 2024 r. prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Darii A.
Gen. Robert Głąb, który za rządów PiS zasłynął rozkazem, że jedynym źródłem informacji dla żołnierzy ma być TVP Info, został odwołany ze struktur NATO i przeniesiony do dyspozycji kadrowej ministra obrony. W tym samym czasie stanowiska straciło również trzech innych generałów, którzy kariery zawdzięczają układaniu się z poprzednią władzą. — Późno, bo późno, ale w końcu zaczęło się czyszczenie armii z miernych, upolitycznionych oficerów — mówią w rozmowach z Onetem żołnierze, chwaląc decyzje ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza.