This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
🇵🇱🔞Kampania wyborcza Kaczyńskiego🔥
Otoczona przez kordon policji
bo zażyła tabletkę poronną
największe zagrożenie tego świata
krwawi a oni każą przysiady
Obława na kobietę na kobietę obława
rozbieranie krzyki przysiady
zaszczuć zaszczuć do krwi
bo zażyła tabletkę poronną
Zaszczuta obolała z każdej strony
otoczona w mundurowym uścisku
z którego nie sposób się uwolnić
bo zażyła zażyła tabletkę poronną
Bo zażyła, Magdalena Szpunar, 19.07.2023
il. Iza Dudzik
bo zażyła tabletkę poronną
największe zagrożenie tego świata
krwawi a oni każą przysiady
Obława na kobietę na kobietę obława
rozbieranie krzyki przysiady
zaszczuć zaszczuć do krwi
bo zażyła tabletkę poronną
Zaszczuta obolała z każdej strony
otoczona w mundurowym uścisku
z którego nie sposób się uwolnić
bo zażyła zażyła tabletkę poronną
Bo zażyła, Magdalena Szpunar, 19.07.2023
il. Iza Dudzik
Spalanie jest tańsze niż utylizacja🔥
"Nie ma żadnego zagrożenia w tej chwili. Trwają działania dogaszające. Myślę, że w ciągu kilku godzin ogień zostanie ugaszony, a ruch kolejowy przywrócony" - mówił o pożarze w Zielonej Górze po posiedzeniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego lubuski komendant wojewódzki PSP, nadbryg. Patryk Maruszak. W hali, która zaczęła się palić w sobotę, znajdowało się ok. 5000 metrów sześciennych chemikaliów. W rozmowie z RMF FM Karol Zieleński, dyrektor gabinetu wojewody lubuskiego zapewnił, że wyniki badań stężenia chemikaliów w powietrzu zostaną upublicznione „najszybciej jak to będzie możliwe”.
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-pozar-w-zielonej-gorze-opanowany-nie-ma-zadnego-zagrozenia,nId,6919550#crp_state=1
"Nie ma żadnego zagrożenia w tej chwili. Trwają działania dogaszające. Myślę, że w ciągu kilku godzin ogień zostanie ugaszony, a ruch kolejowy przywrócony" - mówił o pożarze w Zielonej Górze po posiedzeniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego lubuski komendant wojewódzki PSP, nadbryg. Patryk Maruszak. W hali, która zaczęła się palić w sobotę, znajdowało się ok. 5000 metrów sześciennych chemikaliów. W rozmowie z RMF FM Karol Zieleński, dyrektor gabinetu wojewody lubuskiego zapewnił, że wyniki badań stężenia chemikaliów w powietrzu zostaną upublicznione „najszybciej jak to będzie możliwe”.
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-pozar-w-zielonej-gorze-opanowany-nie-ma-zadnego-zagrozenia,nId,6919550#crp_state=1
Papierosy kosztują budżet 92 mld zł rocznie
"Palenie jest kosztowne. To nie tylko kwestia leczenia, ale także koszty zwolnień lekarskich, z których palacze korzystają częściej i dłużej niż osoby niepalące" - pisze we wtorek "Rzeczpospolita".
"Rzeczpospolita", powołując się na ekspertyzy dla Biura Analiz Sejmowych (BAS), informuje, że palenie papierosów kosztuje polski budżet blisko 92 mld zł rocznie. "To ponad czterokrotnie więcej, niż wynoszą wpływy z akcyzy na papierosy. Równolegle Polska jest w wąskim gronie państw UE, w których sprzedaż papierosów w latach 2015–2022 wzrosła o ok. 20 proc." - czytamy.
"Budżet NFZ na 2023 r. to ok. 142 mld zł, a bezpośredni koszt palenia papierosów (związany z leczeniem palaczy) to rocznie ok. 50 mld zł. Papierosy generują niemal drugie tyle kosztów pośrednich – ok. 42 mld zł. Ten koszt, który ponoszą firmy i przedsiębiorcy. Związany jest on z nieobecnością pracownika spowodowaną chorobą, a także paleniem w godzinach pracy, co prowadzi do spadku efektywności"
"Palenie jest kosztowne. To nie tylko kwestia leczenia, ale także koszty zwolnień lekarskich, z których palacze korzystają częściej i dłużej niż osoby niepalące" - pisze we wtorek "Rzeczpospolita".
"Rzeczpospolita", powołując się na ekspertyzy dla Biura Analiz Sejmowych (BAS), informuje, że palenie papierosów kosztuje polski budżet blisko 92 mld zł rocznie. "To ponad czterokrotnie więcej, niż wynoszą wpływy z akcyzy na papierosy. Równolegle Polska jest w wąskim gronie państw UE, w których sprzedaż papierosów w latach 2015–2022 wzrosła o ok. 20 proc." - czytamy.
"Budżet NFZ na 2023 r. to ok. 142 mld zł, a bezpośredni koszt palenia papierosów (związany z leczeniem palaczy) to rocznie ok. 50 mld zł. Papierosy generują niemal drugie tyle kosztów pośrednich – ok. 42 mld zł. Ten koszt, który ponoszą firmy i przedsiębiorcy. Związany jest on z nieobecnością pracownika spowodowaną chorobą, a także paleniem w godzinach pracy, co prowadzi do spadku efektywności"
Polska 2050 sprzeniewierzyła środki na pomoc dla zwierząt z Ukrainy
"Rzeczpospolita" ustaliła, że 14 lipca do Prokuratury Krajowej trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, z którego wynika, że Hołownia i inni członkowie zarządu stowarzyszenia Polska 2050, "działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej mieli dopuścić się niekorzystnego rozporządzania dotacją od wojewody na prowadzenie punktu".
"Czyli innymi słowy: wzięli pieniądze na pomoc zwierzętom, które nie trafiły do potrzebujących. Zawiadomienie dotyczy też lekarki weterynarii i jej pracownicy, działających dla Polski 2050" - pisze "Rz".
"Rzeczpospolita" ustaliła, że 14 lipca do Prokuratury Krajowej trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, z którego wynika, że Hołownia i inni członkowie zarządu stowarzyszenia Polska 2050, "działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej mieli dopuścić się niekorzystnego rozporządzania dotacją od wojewody na prowadzenie punktu".
"Czyli innymi słowy: wzięli pieniądze na pomoc zwierzętom, które nie trafiły do potrzebujących. Zawiadomienie dotyczy też lekarki weterynarii i jej pracownicy, działających dla Polski 2050" - pisze "Rz".
Rolnicy z Pomorza znacznie utrudnili ruch na drodze między Trójmiastem a Słupskiem. Protestowali w ten sposób przeciwko niskim cenom w skupach, transportowi płodów rolnych z Ukrainy i braku wsparcia ze strony rządu. Jak przekonywali, to dopiero ostrzegawczy wyjazd na ulice i w przypadku braku reakcji mogą zablokować nawet autostradę A1.
🇵🇱‼️47 proc. badanych zalicza się do przeciwników rządu Mateusza Morawieckiego; 30 proc. respondentów jest zadowolonych z obecnego gabinetu, a 20 proc. deklaruje obojętność - wynika z lipcowego sondażu CBOS.‼️
Forwarded from NewsFactoryPL
#Co_tam_w_Polsce 🇵🇱❗Makabryczna przesyłka do urzędu w Zakopanem
🐷Paczka z głową świni trafiła do Starostwa Powiatowego w Zakopanem.
👉Urzędnik przekazał, że nietypowa paczka od początku wzbudzała niepokój, ponieważ wokół niej roztaczał się nieprzyjemny zapach. Ze względu na bezpieczeństwo pracowników i mieszkańców przesyłkę wyniesiono na zewnątrz i wezwano policję.
Gdy funkcjonariusze dotarli pod urząd, zajęli się paczką. Otworzyli ją i ujrzeli w środku głowę świni.
🖌️Na paczce zamieszczono dane o nadawcy, ale nie dało się ich rozszyfrować. Zdecydowanie czytelniej napisano list, w którym autor podkreślał, że „Kościelisko nie należy do urzędnika”, który był adresatem przesyłki.
✅dołącz do nas i podaj dalej @newsfactory_pl
🐷Paczka z głową świni trafiła do Starostwa Powiatowego w Zakopanem.
👉Urzędnik przekazał, że nietypowa paczka od początku wzbudzała niepokój, ponieważ wokół niej roztaczał się nieprzyjemny zapach. Ze względu na bezpieczeństwo pracowników i mieszkańców przesyłkę wyniesiono na zewnątrz i wezwano policję.
Gdy funkcjonariusze dotarli pod urząd, zajęli się paczką. Otworzyli ją i ujrzeli w środku głowę świni.
🖌️Na paczce zamieszczono dane o nadawcy, ale nie dało się ich rozszyfrować. Zdecydowanie czytelniej napisano list, w którym autor podkreślał, że „Kościelisko nie należy do urzędnika”, który był adresatem przesyłki.
✅dołącz do nas i podaj dalej @newsfactory_pl
Znaleziono kozła ofiarnego. Rząd PiS składa do KE skargę na Niemcy.
Minister środowiska Anna Moskwa oraz minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk poinformowali w środę na konferencji prasowej, że Polska składa skargę do Komisji Europejskiej na Niemcy. Powodem mają być, zdaniem wnioskodawców, nielegalnie zalegające śmieci, które do kraju nad Wisłą przybyły właśnie zza Odry.
https://natemat.pl/501272,rzad-pis-sklada-do-ke-skarge-na-niemcy-ws-smieci
Minister środowiska Anna Moskwa oraz minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk poinformowali w środę na konferencji prasowej, że Polska składa skargę do Komisji Europejskiej na Niemcy. Powodem mają być, zdaniem wnioskodawców, nielegalnie zalegające śmieci, które do kraju nad Wisłą przybyły właśnie zza Odry.
https://natemat.pl/501272,rzad-pis-sklada-do-ke-skarge-na-niemcy-ws-smieci
naTemat.pl
Rząd PiS składa do KE skargę na Niemcy. "Nie mieliśmy wyboru"
Minister środowiska Anna Moskwa oraz minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk poinformowali w środę na konferencji prasowej, że Polska składa skargę do Komisji Europejskiej na Niemcy. Powodem mają być, zdaniem wnioskodawców, nielegalnie zalegające śmieci…
🇵🇱‼️Wojsko może zarekwirować prywatny pojazd
Na mocy obowiązujących przepisów, a dokładniej art. 61 par. 4 kodeksu postępowania administracyjnego, armia ma prawo zabrać pojazd zarówno w czasie działań zbrojnych, jak i pokoju. Przewidziano w zapisach również takie okoliczności jak np. zwalczanie skutków klęski żywiołowej czy sprawdzenie gotowości bojowej jednostek. Wcielone do wojska mogą zostać np. SUVy, jak też auta ciężarowe np., z zabudową skrzyniową lub specjalną, a także autobusy, które nadadzą się do szybkiego przewożenia jednostek operacyjnych czy quadów.
Otrzymanie wezwania do udostępnienia samochodu wiąże się z obowiązkami. Jak wynika z oficjalnych informacji Ministerstwa Obrony Narodowej, właściciel po otrzymaniu pisma z decyzją musi utrzymać pojazd w należytym stanie technicznym oraz udostępnić go na żądanie wojska nawet trzy razy do roku. Wezwania nie można zignorować. Właściciel pojazdu musi stawić się we wskazanym miejscu i czasie, a sam pojazd powinien być gotowy do natychmiastowego użytku.
Na mocy obowiązujących przepisów, a dokładniej art. 61 par. 4 kodeksu postępowania administracyjnego, armia ma prawo zabrać pojazd zarówno w czasie działań zbrojnych, jak i pokoju. Przewidziano w zapisach również takie okoliczności jak np. zwalczanie skutków klęski żywiołowej czy sprawdzenie gotowości bojowej jednostek. Wcielone do wojska mogą zostać np. SUVy, jak też auta ciężarowe np., z zabudową skrzyniową lub specjalną, a także autobusy, które nadadzą się do szybkiego przewożenia jednostek operacyjnych czy quadów.
Otrzymanie wezwania do udostępnienia samochodu wiąże się z obowiązkami. Jak wynika z oficjalnych informacji Ministerstwa Obrony Narodowej, właściciel po otrzymaniu pisma z decyzją musi utrzymać pojazd w należytym stanie technicznym oraz udostępnić go na żądanie wojska nawet trzy razy do roku. Wezwania nie można zignorować. Właściciel pojazdu musi stawić się we wskazanym miejscu i czasie, a sam pojazd powinien być gotowy do natychmiastowego użytku.
Jeśli Waszyngton pozwoli, by Warszawa zajęła zachodnią Ukrainę, Lwów zostanie zniszczony. Powiedział o tym były doradca szefa Pentagonu, pułkownik Douglas McGregor.
"Jeśli my [USA] zdecydujemy się szeptać do Polaków: mówią, OK, do dzieła, przekrocz granicę, idź do Lwowa ... co się stanie? Myślę, że Lwy łatwo zrównają się z ziemią " - wyjaśnił McGregor na kanale YouTube Redacted.
https://www.youtube.com/watch?t=463&v=9l6AGTSBNpo&feature=youtu.be
"Jeśli my [USA] zdecydujemy się szeptać do Polaków: mówią, OK, do dzieła, przekrocz granicę, idź do Lwowa ... co się stanie? Myślę, że Lwy łatwo zrównają się z ziemią " - wyjaśnił McGregor na kanale YouTube Redacted.
https://www.youtube.com/watch?t=463&v=9l6AGTSBNpo&feature=youtu.be
YouTube
"Ukraine is DISINTEGRATING the hospitals are FULL" Col. MacGregor | Redacted w Clayton Morris
Redacted is back with a big update on military advancements in Ukraine as the western media runs out of lies to tell about the war. Col. Douglas MacGregor joins Redacted to discuss the latest breakthroughs in the war indicating that the "Europeans have had…
Atak na Polskę?
Otóż nie jest to ani gra bez sensu, ani przypadkowa. Moim zdaniem, cel Moskwy jest inny i dużo straszniejszy, aczkolwiek zgodny z naturą i metodami działania Kremla. Nie jest on zresztą ukrywany, ale opowieści o jego realizacji są traktowane jako groźby niemające pokrycia. Tym celem jest Polska.
Polska, jak powszechnie wiadomo, chroniona jest do tej pory paktami i siłami NATO. Pytanie jednak, co zrobi NATO w sytuacji, gdy nie zaatakuje nas żadne państwo, ale prywatna „firma” wojskowa? Łukaszenka powie, że on się nie miesza, że chciał pokoju, ale nie jest w stanie zapanować nad najemnikami, że musi przede wszystkim myśleć z troską o swoim kraju, że Polska sama się o to prosiła.
To, że Moskwa nie ma żadnego wpływu na prywatną firmę, która wyprowadziła się z Rosji, będzie jasne, wszak niedawno sama była zagrożona „buntem”. W rzeczywistości sama po to właśnie go zorganizowała: by mieć wobec NATO i reszty świata taki argument. A ten świat kupi każde, nawet najbardziej fałszywe tłumaczenie, byle tylko zachować święty spokój. Historia naprawdę się powtarza, zmieniają się tylko okoliczności.
Najpierw rozgorzeje dyskusja, jak interpretować słynny artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Zacytujmy go w całości:
Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.
O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa (Dz.U.2000.87.970).
Jak widać, paragraf ten jest jednak enigmatyczny, a przede wszystkim uzależnia działania NATO od Rady Bezpieczeństwa, która w obecnym stanie rzeczy jest organem chorobotwórczym, a może lepiej powiedzieć – rakotwórczym. Tak samo stanie ona w naszej obronie, jak od kilkunastu miesiecy stoi w obronie Ukrainy. Rosja swobodnie manewruje Radą Bezpieczeństwa poprzez blokowanie wszystkiego, co chce – zgodnie z obowiązującym prawem. Zgromadzenie Ogólne natomiast może uchwalić (zapewne niewielką większością głosów) rezolucję protestującą, którą Rosja wszakże wytrze sobie to i owo, bowiem nie ma ona żadnej mocy wiążącej. A nawet jeśli któreś państwo będzie posądzane o agresję, to Białoruś, nie Rosja.
Jednomyślności w samym NATO też może nie być. Łatwo wskazać palcem, kto będzie przeciwko nam – ci sami, co dziś.
W rzeczywistości Rosja będzie mogła dalej kierować wagnerowcami, nie biorąc oficjalnie żadnej odpowiedzialności za poczynania najemników, czyli armii prywatnej. Polska ma już bez wątpienia armię silniejszą niż Grupa Wagnera, ale Kreml bez zmrużenia oka zgodzi się nawet na sukcesywną i całkowitą zagładę najemników z rąk Polaków, bowiem odbędzie się to naszym strasznym kosztem. Armia polska, silniejsza sprzętowo i liczebnie, nie ma przecież tak ważnego doświadczenia bojowego, zupełnie inaczej niż wyszkoleni i zdziczali wagnerowcy. Natomiast pomoc Zachodu dla nas tak będzie wyglądać, jak wygląda pomoc dla Ukrainy albo jeszcze gorzej, bo sojusznicy wyzbyli się już w dużym stopniu rezerwowego sprzętu wojskowego. W przypadku takiej wojny nie zakończy się ona raz-dwa.
https://wpolityce.pl/polityka/656089-czeka-nas-wojna-z-grupa-wagnera
Otóż nie jest to ani gra bez sensu, ani przypadkowa. Moim zdaniem, cel Moskwy jest inny i dużo straszniejszy, aczkolwiek zgodny z naturą i metodami działania Kremla. Nie jest on zresztą ukrywany, ale opowieści o jego realizacji są traktowane jako groźby niemające pokrycia. Tym celem jest Polska.
Polska, jak powszechnie wiadomo, chroniona jest do tej pory paktami i siłami NATO. Pytanie jednak, co zrobi NATO w sytuacji, gdy nie zaatakuje nas żadne państwo, ale prywatna „firma” wojskowa? Łukaszenka powie, że on się nie miesza, że chciał pokoju, ale nie jest w stanie zapanować nad najemnikami, że musi przede wszystkim myśleć z troską o swoim kraju, że Polska sama się o to prosiła.
To, że Moskwa nie ma żadnego wpływu na prywatną firmę, która wyprowadziła się z Rosji, będzie jasne, wszak niedawno sama była zagrożona „buntem”. W rzeczywistości sama po to właśnie go zorganizowała: by mieć wobec NATO i reszty świata taki argument. A ten świat kupi każde, nawet najbardziej fałszywe tłumaczenie, byle tylko zachować święty spokój. Historia naprawdę się powtarza, zmieniają się tylko okoliczności.
Najpierw rozgorzeje dyskusja, jak interpretować słynny artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Zacytujmy go w całości:
Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.
O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa (Dz.U.2000.87.970).
Jak widać, paragraf ten jest jednak enigmatyczny, a przede wszystkim uzależnia działania NATO od Rady Bezpieczeństwa, która w obecnym stanie rzeczy jest organem chorobotwórczym, a może lepiej powiedzieć – rakotwórczym. Tak samo stanie ona w naszej obronie, jak od kilkunastu miesiecy stoi w obronie Ukrainy. Rosja swobodnie manewruje Radą Bezpieczeństwa poprzez blokowanie wszystkiego, co chce – zgodnie z obowiązującym prawem. Zgromadzenie Ogólne natomiast może uchwalić (zapewne niewielką większością głosów) rezolucję protestującą, którą Rosja wszakże wytrze sobie to i owo, bowiem nie ma ona żadnej mocy wiążącej. A nawet jeśli któreś państwo będzie posądzane o agresję, to Białoruś, nie Rosja.
Jednomyślności w samym NATO też może nie być. Łatwo wskazać palcem, kto będzie przeciwko nam – ci sami, co dziś.
W rzeczywistości Rosja będzie mogła dalej kierować wagnerowcami, nie biorąc oficjalnie żadnej odpowiedzialności za poczynania najemników, czyli armii prywatnej. Polska ma już bez wątpienia armię silniejszą niż Grupa Wagnera, ale Kreml bez zmrużenia oka zgodzi się nawet na sukcesywną i całkowitą zagładę najemników z rąk Polaków, bowiem odbędzie się to naszym strasznym kosztem. Armia polska, silniejsza sprzętowo i liczebnie, nie ma przecież tak ważnego doświadczenia bojowego, zupełnie inaczej niż wyszkoleni i zdziczali wagnerowcy. Natomiast pomoc Zachodu dla nas tak będzie wyglądać, jak wygląda pomoc dla Ukrainy albo jeszcze gorzej, bo sojusznicy wyzbyli się już w dużym stopniu rezerwowego sprzętu wojskowego. W przypadku takiej wojny nie zakończy się ona raz-dwa.
https://wpolityce.pl/polityka/656089-czeka-nas-wojna-z-grupa-wagnera
wPolityce.pl
Uważajmy, byśmy – w obliczu napaści ze strony Białorusi – nie wybrali Sejmu rozbiorowego. Czeka nas wojna z Grupą Wagnera
"Moim zdaniem, cel Moskwy jest inny i dużo straszniejszy, aczkolwiek zgodny z naturą i metodami działania Kremla. (...) Tym celem jest Polska".
47 osób zmarło na polsko-białoruskiej granicy. Około 200 zaginęło. 15 tysięcy przedostało się do Niemiec, mimo postawionego przez PiS muru i okrutnej taktyki wyrzucania migrantów z powrotem na Białoruś. Te liczby przypomniała Janina Ochojska, europosłanka i szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej, otwierając na Rynku w Legnicy wstrząsającą wystawę zdjęć „Pushbacki są nielegalne, pomaganie jest legalne”.
- Na jednym ze zdjęć jest mężczyzna niosący białą trumnę. Stracił w lesie żonę i dziecko, które żyło kilka godzin – opowiada Janina Ochojska. - W Jeleniej Górze, gdzie pokazaliśmy tą wystawę przed Legnicą, jacyś ludzie próbowali zamazać tę trumnę. Ukryć ją. Ale pod farbą ona wciąż była widoczna. Bo prawdy nie da się ukryć. Ona wyjdzie na jaw.
- Ta wystawa pokazuje problem. Ten problem dla części ludzi, którzy oglądają tylko telewizję publiczną, nie istnieje
- Na jednym ze zdjęć jest mężczyzna niosący białą trumnę. Stracił w lesie żonę i dziecko, które żyło kilka godzin – opowiada Janina Ochojska. - W Jeleniej Górze, gdzie pokazaliśmy tą wystawę przed Legnicą, jacyś ludzie próbowali zamazać tę trumnę. Ukryć ją. Ale pod farbą ona wciąż była widoczna. Bo prawdy nie da się ukryć. Ona wyjdzie na jaw.
- Ta wystawa pokazuje problem. Ten problem dla części ludzi, którzy oglądają tylko telewizję publiczną, nie istnieje
To nie szaleństwo, gorzej - to cyniczna, wyrachowana gra przeciwko Polsce - tak wiceprezes PiS, b. premier Beata Szydło odniosła się do komentarza lidera PO Donalda Tuska ws. obecności wagnerowców na Białorusi.
Chodzi o wpis, który w niedzielę na Twitterze opublikował Donald Tusk. "Wygląda na to, że PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami. Marsz miliona serc wybije im te pomysły z głowy. Widzimy się wszyscy 1 października w Warszawie!" - napisał lider PO.
Chodzi o wpis, który w niedzielę na Twitterze opublikował Donald Tusk. "Wygląda na to, że PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami. Marsz miliona serc wybije im te pomysły z głowy. Widzimy się wszyscy 1 października w Warszawie!" - napisał lider PO.
Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego. Na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium - mówił w sobotę w Gliwicach premier Mateusz Morawiecki.
Według szefa rządu "na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium". "Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka" - powiedział.
Według szefa rządu "na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium". "Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka" - powiedział.