Białorusin został pobity w centrum Warszawy. Polacy zaatakowali go za mówienie po rosyjsku i oskarżyli o koagresję
Były basista Toobes Anton Zhivanov został pobity w centrum Warszawy 1 lipca.
Do grupy chłopaków podeszli Polacy i zapytali, dlaczego oni, młodzi mężczyźni, nie bronią swojego kraju, myląc ich z Ukraińcami. Białorusini opowiedzieli, skąd dostali nową porcję agresji: tym razem oskarżono ich o współudział w wojnie. Mimo opowieści Białorusinów, że sami uciekli przed prześladowaniami, Polacy nie chcieli ich słuchać, stwierdzając, że tacy ludzie nie są w Polsce potrzebni. Białorusin został uderzony w twarz ręką, na której znajdowały się jakieś kastety i stracił przytomność.
Policja prowadzi obecnie dochodzenie w tej sprawie. Ofiara zauważa, że napastnicy nie wyglądali na klasycznych "gońców", byli ubrani jak "pracownicy jakiejś korporacji".
Były basista Toobes Anton Zhivanov został pobity w centrum Warszawy 1 lipca.
Do grupy chłopaków podeszli Polacy i zapytali, dlaczego oni, młodzi mężczyźni, nie bronią swojego kraju, myląc ich z Ukraińcami. Białorusini opowiedzieli, skąd dostali nową porcję agresji: tym razem oskarżono ich o współudział w wojnie. Mimo opowieści Białorusinów, że sami uciekli przed prześladowaniami, Polacy nie chcieli ich słuchać, stwierdzając, że tacy ludzie nie są w Polsce potrzebni. Białorusin został uderzony w twarz ręką, na której znajdowały się jakieś kastety i stracił przytomność.
Policja prowadzi obecnie dochodzenie w tej sprawie. Ofiara zauważa, że napastnicy nie wyglądali na klasycznych "gońców", byli ubrani jak "pracownicy jakiejś korporacji".
Pracownicy domów pomocy społecznej protestowali w poniedziałek w kilkunastu miejscach Lubelszczyzny. Domagali się podwyżek płac, by - jak mówili reporterce TOK FM - móc godnie żyć. - Moje wynagrodzenie zasadnicze to najniższa krajowa. Po 18 latach pracy zarabiam 3010 złotych - przyznała jedna z uczestniczek pikiety.
- Każdy mówi, że zna nasz problem i rozumie, że za mało zarabiamy, ale od 20 lat nic się nie dzieje - rozkłada ręce pani Anna. Przekonuje, że koniec z obietnicami. Potrzebne są konkretne działania, a nie zasłanianie się pandemią, wojną w Ukrainie czy wysoką inflacją. - Ciągle są jakieś ważniejsze kwestie, a my biedujemy - mówią protestujący.
- Każdy mówi, że zna nasz problem i rozumie, że za mało zarabiamy, ale od 20 lat nic się nie dzieje - rozkłada ręce pani Anna. Przekonuje, że koniec z obietnicami. Potrzebne są konkretne działania, a nie zasłanianie się pandemią, wojną w Ukrainie czy wysoką inflacją. - Ciągle są jakieś ważniejsze kwestie, a my biedujemy - mówią protestujący.
Mateusz Morawiecki wskazał w TVP Info na "podstawową różnicę" między Jarosławem Kaczyńskim i Donaldem Tuskiem. - Jarosław Kaczyński kocha przede wszystkim Polskę, a Donald Tusk kocha chyba jakiś inny kraj - stwierdził premier.
Biskupi, którzy milczeli o przypadkach pedofilii, mogą być ukarani
Sąd Najwyższy odpowiedział w piątek na pytania prawne zadane przez sądy z Kalisza i Wrocławia. We wnioskach pytano, czy odpowiadać karnie może osoba, która nie powiadomiła niezwłocznie o przypadku pedofilii, jeśli wiedzę o tym czynie posiadła przed lipcem 2017 r. Wtedy to weszła w życie nowelizacja, która wprowadziła karalność braku zawiadomienia o przypadku pedofilii.
Sąd Najwyższy uznał, że odpowiedzialność karną może ponieść osoba, która nie zawiadomiła organów ścigania o pedofilii niezwłocznie po wejściu w życie nowelizacji. Chodzi o przypadki, w których osoba dowiedziała się o przestępstwie jeszcze przed znowelizowaniem prawa.
Sąd Najwyższy odpowiedział w piątek na pytania prawne zadane przez sądy z Kalisza i Wrocławia. We wnioskach pytano, czy odpowiadać karnie może osoba, która nie powiadomiła niezwłocznie o przypadku pedofilii, jeśli wiedzę o tym czynie posiadła przed lipcem 2017 r. Wtedy to weszła w życie nowelizacja, która wprowadziła karalność braku zawiadomienia o przypadku pedofilii.
Sąd Najwyższy uznał, że odpowiedzialność karną może ponieść osoba, która nie zawiadomiła organów ścigania o pedofilii niezwłocznie po wejściu w życie nowelizacji. Chodzi o przypadki, w których osoba dowiedziała się o przestępstwie jeszcze przed znowelizowaniem prawa.
Ile zarobił Andrzej Duda?
Z dokumentu wynika, że Andrzej Duda wraz z żoną posiadają dwa mieszkania o powierzchni 79 m2 i 132 m2. Prezydent jest też właścicielem 325 metrowej działki, która należy do majątku odrębnego.
Prezydent zgromadził na rachunkach bankowych 30 tys. zł i 100 euro oszczędności. W oświadczeniu prezydenta widnieją akcje spółki Skotan o wartości ok 60 tys. zł oraz 29 tys. zł w polisie ubezpieczeniowej w III filarze.
Jak wynika z oświadczenia, Andrzej Duda ma rachunek karty kredytowej z limitem do 20 tys. zł, obecnie bez zadłużenia. Do zobowiązań prezydenta należy też kredyt hipoteczny w wysokości 497 tys. zł przeznaczony na zakup mieszkania. W ubiegłym roku Andrzej Duda zarobił 281 tys. 991 zł brutto z tytułu uposażenia prezydenta.
Z dokumentu wynika, że Andrzej Duda wraz z żoną posiadają dwa mieszkania o powierzchni 79 m2 i 132 m2. Prezydent jest też właścicielem 325 metrowej działki, która należy do majątku odrębnego.
Prezydent zgromadził na rachunkach bankowych 30 tys. zł i 100 euro oszczędności. W oświadczeniu prezydenta widnieją akcje spółki Skotan o wartości ok 60 tys. zł oraz 29 tys. zł w polisie ubezpieczeniowej w III filarze.
Jak wynika z oświadczenia, Andrzej Duda ma rachunek karty kredytowej z limitem do 20 tys. zł, obecnie bez zadłużenia. Do zobowiązań prezydenta należy też kredyt hipoteczny w wysokości 497 tys. zł przeznaczony na zakup mieszkania. W ubiegłym roku Andrzej Duda zarobił 281 tys. 991 zł brutto z tytułu uposażenia prezydenta.
Mury graniczne to biznes.
Polska zapłaci za mur 350 mln euro, Litwa 152 mln, Łotwa 29,56 mln... Twierdza Europa zbudowana jest na narracji o bezpieczeństwie - migranci to zagrożenie, które należy kontrolować na wszelkie sposoby. Europa na „ochronę” przed migrantami wydaje co najmniej 10 mld euro rocznie
Trzy duże europejskie przedsiębiorstwa zbrojeniowe Europy: Leonardo (Włochy), Thales (Francja), Airbus (głównie Niemcy i Francja) są głównymi eksporterami broni do krajów na całym świecie, w tym do krajów w stanie wojny, z konfliktami wewnętrznymi, represjami i łamaniem praw człowieka. A z drugiej strony te same firmy są dużymi graczami na rynku europejskiego bezpieczeństwa i kontroli granic
Niezwykle trudno jest zmienić politykę i zatrzymać biznes „graniczny”, bo Europa uparcie trzyma się podstawowej narracji o migracji jako problemie bezpieczeństwa
Instytucje unijne traktują przedstawicieli przemysłu jako ekspertów w tej kwestii, a nie podmioty komercyjne dążące do maksymalizacji zysku. Lobby jest silne
Polska zapłaci za mur 350 mln euro, Litwa 152 mln, Łotwa 29,56 mln... Twierdza Europa zbudowana jest na narracji o bezpieczeństwie - migranci to zagrożenie, które należy kontrolować na wszelkie sposoby. Europa na „ochronę” przed migrantami wydaje co najmniej 10 mld euro rocznie
Trzy duże europejskie przedsiębiorstwa zbrojeniowe Europy: Leonardo (Włochy), Thales (Francja), Airbus (głównie Niemcy i Francja) są głównymi eksporterami broni do krajów na całym świecie, w tym do krajów w stanie wojny, z konfliktami wewnętrznymi, represjami i łamaniem praw człowieka. A z drugiej strony te same firmy są dużymi graczami na rynku europejskiego bezpieczeństwa i kontroli granic
Niezwykle trudno jest zmienić politykę i zatrzymać biznes „graniczny”, bo Europa uparcie trzyma się podstawowej narracji o migracji jako problemie bezpieczeństwa
Instytucje unijne traktują przedstawicieli przemysłu jako ekspertów w tej kwestii, a nie podmioty komercyjne dążące do maksymalizacji zysku. Lobby jest silne
Kaczyński: Polski przemysł nie jest wstanie wyprodukować „wielkiej liczby Krabów”
Jarosław Kaczyński spotkał się w niedzielę z mieszkańcami Kielc i Białegostoku. Mówił m.in. o rozbudowie armii. Zadeklarował, że chce, by Polska miała „wielką liczbę Krabów – tych polskich i tych, które trzeba będzie kupić w Korei, bo polski przemysł nie będzie w wstanie takiej liczby wyprodukować”.
Przypomnijmy, że w niedzielę prezes PiS zapowiedział także pozyskanie przez Wojsko Polskie 500 wyrzutni rakietowych HIMARS, czołgów, dronów rozpoznawczych i bojowych, amunicji krążącej, a także samolotów przewagi powietrznej. Mówił też o planach stworzenia 6-7 pełnych dywizji czterobrygadowych.
Jarosław Kaczyński spotkał się w niedzielę z mieszkańcami Kielc i Białegostoku. Mówił m.in. o rozbudowie armii. Zadeklarował, że chce, by Polska miała „wielką liczbę Krabów – tych polskich i tych, które trzeba będzie kupić w Korei, bo polski przemysł nie będzie w wstanie takiej liczby wyprodukować”.
Przypomnijmy, że w niedzielę prezes PiS zapowiedział także pozyskanie przez Wojsko Polskie 500 wyrzutni rakietowych HIMARS, czołgów, dronów rozpoznawczych i bojowych, amunicji krążącej, a także samolotów przewagi powietrznej. Mówił też o planach stworzenia 6-7 pełnych dywizji czterobrygadowych.
PIS ma bardzo małe szanse na wygranie wyborów. Wycofanie się Kaczyńskiego nic nie da.
W czerwcu prezes PiS Jarosław Kaczyński zadecydował o odejściu z rządu po to, aby przygotować PiS do wyborów.
"Jednak w to, że Kaczyński, skupiając się na partii, pomoże jej uzyskać lepszy wynik, nie wierzą respondenci sondażu, który przeprowadził Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS dla "Rzeczpospolitej". 35,5 proc. badanych powiedziało, że jest to "decyzja bez wpływu na wynik wyborów" - czytamy w "Rz".
Z sondażu wynika również, że 18,3 proc. respondentów odejście Kaczyńskiego z rządu określiło jako "pomoc zwiększającą szanse partii". Za "jedyną szansę na wygraną" uznało decyzję prezesa PiS 7,5 proc. 26,3 proc. pytanych wybrało opcję nie wiem lub trudno powiedzieć.
W czerwcu prezes PiS Jarosław Kaczyński zadecydował o odejściu z rządu po to, aby przygotować PiS do wyborów.
"Jednak w to, że Kaczyński, skupiając się na partii, pomoże jej uzyskać lepszy wynik, nie wierzą respondenci sondażu, który przeprowadził Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS dla "Rzeczpospolitej". 35,5 proc. badanych powiedziało, że jest to "decyzja bez wpływu na wynik wyborów" - czytamy w "Rz".
Z sondażu wynika również, że 18,3 proc. respondentów odejście Kaczyńskiego z rządu określiło jako "pomoc zwiększającą szanse partii". Za "jedyną szansę na wygraną" uznało decyzję prezesa PiS 7,5 proc. 26,3 proc. pytanych wybrało opcję nie wiem lub trudno powiedzieć.
Jak państwo oszczędza na słabszych?
Afera mailowa. Jak Przyłębska z Dworczykiem oszczędzali na obywatelach, odraczając rozstrzygnięcia w TK
„Mateusz, odwiedziłem dziś (wkrótce po Twojej rozmowie) p. Julię P. Omówiłem z panią prezes 3 tematy” — pisze Michał Dworczyk do Mateusza Morawieckiego 7 stycznia 2019 roku w mailu zatytułowanym „TK”.
Z treści wiadomości wynika, że Dworczyk odwiedził Julię Przyłębską w celu omówienia zbliżających się w TK rozstrzygnięć. Szef KPRM wymienia w mailu trzy sprawy, podając daty, przewidywanych przewodniczących składu oraz szacowane koszty dla budżetu państwa.
„1. rocznik 53 — na razie odroczone (Kieres, 250 mln — 1,5 mld)
2. Świadczenie opiekuńcze na razie odroczone (Muszyński) do 19 lutego (ok. 5 mld)
3. Służebność gruntów dot. przesyłu na razie odroczone (Muszyński) (kilkanaście mld)
Numerem 2 zajmuje się podobno już Tomek Fill więc wejdę z nim w kooperacje”.
Afera mailowa. Jak Przyłębska z Dworczykiem oszczędzali na obywatelach, odraczając rozstrzygnięcia w TK
„Mateusz, odwiedziłem dziś (wkrótce po Twojej rozmowie) p. Julię P. Omówiłem z panią prezes 3 tematy” — pisze Michał Dworczyk do Mateusza Morawieckiego 7 stycznia 2019 roku w mailu zatytułowanym „TK”.
Z treści wiadomości wynika, że Dworczyk odwiedził Julię Przyłębską w celu omówienia zbliżających się w TK rozstrzygnięć. Szef KPRM wymienia w mailu trzy sprawy, podając daty, przewidywanych przewodniczących składu oraz szacowane koszty dla budżetu państwa.
„1. rocznik 53 — na razie odroczone (Kieres, 250 mln — 1,5 mld)
2. Świadczenie opiekuńcze na razie odroczone (Muszyński) do 19 lutego (ok. 5 mld)
3. Służebność gruntów dot. przesyłu na razie odroczone (Muszyński) (kilkanaście mld)
Numerem 2 zajmuje się podobno już Tomek Fill więc wejdę z nim w kooperacje”.
Rolnicy przejdą przez Warszawę. Będą utrudnienia w ruchu.
Na czwartek 7 lipca Agrounia szykuje duży protest w Warszawie. Kierowcy powinni spodziewać się sporych utrudnień w ruchu, ponieważ rolnicy w środku dnia przejdą przez samo centrum miasta.
Podczas zorganizowanej w Warszawie konferencji prasowej lider Agrounii, Michał Kołodziejczak, zapowiedział na czwartek protest. Ma się on odbyć w czwartek 7 lipca. Początek zaplanowano na godzinę 10.00. Protestujący spotkają się przed Pałacem Kultury i Nauki, a następnie przejdą pod Sejm, by swoje niezadowolenie pokazać politykom.
Na czwartek 7 lipca Agrounia szykuje duży protest w Warszawie. Kierowcy powinni spodziewać się sporych utrudnień w ruchu, ponieważ rolnicy w środku dnia przejdą przez samo centrum miasta.
Podczas zorganizowanej w Warszawie konferencji prasowej lider Agrounii, Michał Kołodziejczak, zapowiedział na czwartek protest. Ma się on odbyć w czwartek 7 lipca. Początek zaplanowano na godzinę 10.00. Protestujący spotkają się przed Pałacem Kultury i Nauki, a następnie przejdą pod Sejm, by swoje niezadowolenie pokazać politykom.
Ksiądz wykorzystał seksualnie 17-latkę.
Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju oskarżyła księdza Jarosława Z. o doprowadzenie 17-latki podstępem do poddania się innej czynności seksualnej w sierpniu 2012 roku. Oskarżony nie przyznał się - przekazała w środę zamojska prokuratura.
- Pod pretekstem wykonania masażu zaczął dotykać miejsc intymnych pokrzywdzonej – mówił prokurator Szykuła. I wspomniał, że do traumatycznych zdarzeń miało dojść w sierpniu 2012 r. w powiecie biłgorajskim. Ksiądz Z. był wcześniej katechetą pokrzywdzonej, potem duchowny i 17-latka udzielali się w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży.
Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju oskarżyła księdza Jarosława Z. o doprowadzenie 17-latki podstępem do poddania się innej czynności seksualnej w sierpniu 2012 roku. Oskarżony nie przyznał się - przekazała w środę zamojska prokuratura.
- Pod pretekstem wykonania masażu zaczął dotykać miejsc intymnych pokrzywdzonej – mówił prokurator Szykuła. I wspomniał, że do traumatycznych zdarzeń miało dojść w sierpniu 2012 r. w powiecie biłgorajskim. Ksiądz Z. był wcześniej katechetą pokrzywdzonej, potem duchowny i 17-latka udzielali się w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży.
Radio ZET
Ksiądz wykorzystał seksualnie 17-latkę. Podstępnie zaoferował jej masaż
Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju oskarżyła księdza Jarosława Z. o doprowadzenie 17-latki podstępem do poddania się innej czynności seksualnej w sierpniu 2012 roku. Oskarżony nie przyznał się - przekazała w środę zamojska prokuratura.
Fatalne wieści dla 15 mln gospodarstw domowych.
Wojna w Ukrainie zmusiła Polskę i inne kraje Europy do zerwania stosunków handlowych z Rosją. Konieczność poszukiwania alternatywnych źródeł surowców, w tym węgla, odbiła się rekordowymi podwyżkami cen. Zimą problem z ogrzaniem domu może mieć nawet 15 mln gospodarstw domowych.
Dziennik podał za Urzędem Regulacji Energetyki informację, że podwyżki cen ciepła systemowego wyniosą co najmniej kilkadziesiąt procent. „To problem dla ok. 15 mln gospodarstw domowych ogrzewających się ciepłem systemowym” – czytamy w gazecie.
Podwyżki dla firm ciepłowniczych sięgają kilkudziesięciu procent. Nie obejdzie się zatem bez większych rachunków za ciepło. Jak mówi prezes URE Rafał Gawin, podwyżki wynikają przede wszystkim z cen paliw gazowych i węgla, które są bardzo wysokie.
Wojna w Ukrainie zmusiła Polskę i inne kraje Europy do zerwania stosunków handlowych z Rosją. Konieczność poszukiwania alternatywnych źródeł surowców, w tym węgla, odbiła się rekordowymi podwyżkami cen. Zimą problem z ogrzaniem domu może mieć nawet 15 mln gospodarstw domowych.
Dziennik podał za Urzędem Regulacji Energetyki informację, że podwyżki cen ciepła systemowego wyniosą co najmniej kilkadziesiąt procent. „To problem dla ok. 15 mln gospodarstw domowych ogrzewających się ciepłem systemowym” – czytamy w gazecie.
Podwyżki dla firm ciepłowniczych sięgają kilkudziesięciu procent. Nie obejdzie się zatem bez większych rachunków za ciepło. Jak mówi prezes URE Rafał Gawin, podwyżki wynikają przede wszystkim z cen paliw gazowych i węgla, które są bardzo wysokie.
Forwarded from Оlej w Głowie
Amerykańscy dziennikarze pomylili się i podali prawdę – „klęska sił ukraińskich jest klęską Ameryki”.
Subskrybuj kanał: https://yangx.top/Olej_w_Glowie
Wspieraj nasz projekt: @donat_olw_bot
Subskrybuj kanał: https://yangx.top/Olej_w_Glowie
Wspieraj nasz projekt: @donat_olw_bot
Złoty w środę stracił na wartości w stosunku do głównych walut. Kurs euro ok. godz. 17 wynosił 4,78 zł, co oznacza, że wspólna waluta zyskała w środę ponad 0,8 proc. To najwyższe poziomy od marca tego roku. Jeszcze silniejsze było umocnienie dolara, który do złotego zyskał blisko 1,6 proc. Ok. godz. 17 dolar kosztował blisko 4,7 zł, czyli w okolicach najwyższych poziomów od 20 lat.
Hakerzy z Noname postanowili zabrać się za Polskę. Już teraz padły strony internetowe Centrum Zasobów Cyberprzestrzeni Sił Zbrojnych RP, Wojskowego Centrum Normalizacji, Jakości i Kodyfikacji, Agencji Inwestycji i Handlu oraz strona internetowa Polskiej 56 Bazy Lotniczej w Inowrocławiu.
https://yangx.top/noname05716/390
https://yangx.top/noname05716/390
Telegram
NoName057(16)
Привет, друзья! 👨🏻💻
Мы решили пройтись по Польше🇵🇱 и уже уронили сайт польского Ресурсного центра киберпространства вооруженных сил этой страны:
https://check-host.net/check-report/ae0ed29k5ac
Мы решили пройтись по Польше🇵🇱 и уже уронили сайт польского Ресурсного центра киберпространства вооруженных сил этой страны:
https://check-host.net/check-report/ae0ed29k5ac
Wioski i miasta z biedą basta
Nie dla CPK
CPK to Centralny Przekręt Kasy
Kilkuset rolników zebrało się na placu Defilad w centrum stolicy. Po godzinie 10 protestujący ruszyli przed Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a stamtąd chcą przejść przed Sejm, a później Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Rolnicy niosą baner z hasłem "Nie damy się okradać".
Nie dla CPK
CPK to Centralny Przekręt Kasy
Kilkuset rolników zebrało się na placu Defilad w centrum stolicy. Po godzinie 10 protestujący ruszyli przed Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a stamtąd chcą przejść przed Sejm, a później Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Rolnicy niosą baner z hasłem "Nie damy się okradać".
Morawiecki z Glapińskim niezdolni do walki z drożyzną? "Jadą na jednym rowerze w dwie różne strony"
RPP już po raz dziesiąty zdecydowała się podnieść stopy procentowe, by walczyć z inflacją. Jednak zdaniem posłanki PO Izabeli Leszczyny, PiS "jest ideologicznie niezdolny do tej walki". - Dramatyczna sytuacja polskiej gospodarki jest winą tego rządu
Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 50 pkt. proc. Główna stopa NBP - referencyjna - wzrosła do 6,5 proc. w skali rocznej. To już dziesiąta podwyżka z rzędu. Uchwała RPP wejdzie w życie od piątku, 8 lipca. To oznacza, że kredytobiorcom jeszcze bardziej wzrośnie miesięczna rata.
RPP już po raz dziesiąty zdecydowała się podnieść stopy procentowe, by walczyć z inflacją. Jednak zdaniem posłanki PO Izabeli Leszczyny, PiS "jest ideologicznie niezdolny do tej walki". - Dramatyczna sytuacja polskiej gospodarki jest winą tego rządu
Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 50 pkt. proc. Główna stopa NBP - referencyjna - wzrosła do 6,5 proc. w skali rocznej. To już dziesiąta podwyżka z rzędu. Uchwała RPP wejdzie w życie od piątku, 8 lipca. To oznacza, że kredytobiorcom jeszcze bardziej wzrośnie miesięczna rata.
"To nie są uchodźcy. Nie można im pomóc."
Na granicy polsko-białoruskiej wciąż przebywają uchodźcy z Syrii, Iraku i Afryki. Ale są oni traktowani inaczej niż Ukraińcy. Pomagają im tylko wolontariusze - pod groźbą kary.
"Trzymałem w ramionach młodego człowieka, który miał skrajną hipotermię" - opowiada 20-letni Olivka. Od jesieni pomaga uchodźcom w ramach misji Klubu Inteligencji Katolickiej. "Nigdy nie pomyślałabym, że od mnie może zależeć życie człowieka" - mówi studentka z Warszawy. - Gdybym zrobił coś złego, ten młody człowiek by umarł.
SMS z prośbą o pomoc w jej telefonie skłonił policję do zatrzymania dziewczyny na dwa dni. "Urzędnicy wyjaśnili, że za uchodźców uważa się tylko osoby uciekające przed wojną w sąsiednim kraju. Ludzie uwięzieni w lasach nie są uznawani za uchodźców, więc nie można im pomóc - mówi Weronika. Weronika została zwolniona, ale musi stawiać się w sądzie co cztery miesiące.
Teoretycznie może jej grozić do 8 lat więzienia.
Na granicy polsko-białoruskiej wciąż przebywają uchodźcy z Syrii, Iraku i Afryki. Ale są oni traktowani inaczej niż Ukraińcy. Pomagają im tylko wolontariusze - pod groźbą kary.
"Trzymałem w ramionach młodego człowieka, który miał skrajną hipotermię" - opowiada 20-letni Olivka. Od jesieni pomaga uchodźcom w ramach misji Klubu Inteligencji Katolickiej. "Nigdy nie pomyślałabym, że od mnie może zależeć życie człowieka" - mówi studentka z Warszawy. - Gdybym zrobił coś złego, ten młody człowiek by umarł.
SMS z prośbą o pomoc w jej telefonie skłonił policję do zatrzymania dziewczyny na dwa dni. "Urzędnicy wyjaśnili, że za uchodźców uważa się tylko osoby uciekające przed wojną w sąsiednim kraju. Ludzie uwięzieni w lasach nie są uznawani za uchodźców, więc nie można im pomóc - mówi Weronika. Weronika została zwolniona, ale musi stawiać się w sądzie co cztery miesiące.
Teoretycznie może jej grozić do 8 lat więzienia.