Дорогие наши женщины!

Сегодня поздравления летят к вам со всех концов нашей необъятной России. Но, согласитесь, они вдвойне ценнее от тех, кто прошел огонь передовой и знает цену жизни.

Сегодня от их имени вас поздравляет ветеран "Востока" и "Каскада" Александр Семенов.

@doneZkoe_Vremya

На видео поздравляет мой хороший друг и говорит за нас двоих, даже если он не вкурсе))

А отдельно ...

Девушки, женщины, бабушки, всего вам хорошего и доброго и самого наилучшего ) счастья, здоровья и мира конечно)

🇵🇱 Dobry wieczór :)

Dziękuję wszystkim za komentarze, także tym, którzy chcieliby napisać, ale się wstydzą :)
Trochę czasu minęło od naszych rozmów i kłótni, oczywiście i wiele się zmieniło.

Zapewne wkrótce jakiś Wyrwał-Ryczek, wyskoczy z teorią, że otrzymałem zadanie sformowania kolaboracyjnego rządu ;).

Prawdę mówiąc, nie mam obecnie żadnej wizji na temat tego, o czym konkretnie powinna być ta grupa i dla kogo- w jakim języku. Zadania „z centrali" również nie otrzymałem i zasadniczo to urzędnicy i różne służby zaczynają tracić pigment we włosach, kiedy zabieram się pisać- nieważne w jakim języku. Z jakiegoś to powodu mnie nie lubią.

Myślę, że w najbliższych dniach wyłowi się konkretna idea dla tej grupy. „Co by to nie było, pokocham jak własne”- kto pamięta 13 Posterunek, ten zrozumie ;)

Spokojnego wieczoru i dobrych snów :)

🇷🇺 Вечер добрый :)

Спасибо всем за комментарии, в том числе тем, кто хотел бы написать, но стесняется :)

Прошло много времени с наших последних разговоров и споров, конечно, и многое изменилось.

Скорее всего, скоро какой-то долбоёб, выскочит с теорией, что я получил задание сформировать коллаборационистское правительство в Польше ;).

По правде говоря, в настоящее время у меня нет никакого представления о том, о чем конкретно должна быть эта группа и для кого - на каком языке. Задания "из штаба " я тоже не получал, и в основном именно чиновники и различные службы начинают терять пигмент в волосах, когда я берусь писать - неважно, на каком языке. По какой-то причине я им не нравлюсь.

Я думаю, что в ближайшие дни для этой группы появится конкретная идея. "Что бы это ни было, я буду любить как свое" - это цитата из старого глупого сериала, неважно ;)

Хорошей ночи и спокойных снов :)

Wszystko wskazuje na to, że ukraińska awantura w obwodzie kurskim zbliża się ku końcowi.

Awantura w tym sensie, że z wojskowo-politycznego punktu widzenia była to jak najbardziej właściwa (dla Ukrainy) dezycja i porzucenie tych pozycji, jeżeli tylko odbędzie się ono bez paniki i bez kotłów, w obecnej sytuacji politycznej, nie będzie miało w dłuższej- historycznej perspektywie negatywnych ocen.

Spotykam się z opiniami, że (postępująca) klęska Ukraińców na tym odcinku jest związana z tym, że USA przestały przekazywać dane wywiadowcze. Śmiem wątpić. Rosja skierowała na ten front znaczne siły i chodzą pogłoski o obecnym tam wsparciu z pewnego dalekiego kraju, który zamiast żywności produkuje amunicję. Operacja została przeprowadzona z dwóch głównych powodów. Po pierwsze, aby wybić Zełenskiemu argumenty o „wymianie terytoriów“, na który i tak by nikt nie poszedł, ale jednak. Przede wszystkim jednak panoszenie się ukraińskich sił zbrojnych, które to zdaniem specjalistów z moskiewskich telewizji miały się poddać po trzech dniach, po terytorium Rosji, wygląda- mówiąc delikatnie, nie najlepiej i blokuje rosyjskie siły, które zamiast tego mogłyby maszerować w stronę, chociażby Kramatorska. Zresztą jednym z powodów awantury, było właśnie przyblokowanie rosyjskich ofensyw.

Widzę również, że rosyjska armia prowadziła atak w stronę Chersonia, ale najprawdopodobniej, albo był to manewr odwlekający, albo został powstrzymany/ zrezygnowano.

Bez wątpienia jednak „pod groźbą zawieszenia broni“ strona rosyjska będzie się starała zająć ile może, i odwrotnie- Ukraińcy będą próbować ten proces powstrzymać.

Tylko w kwestii tego zawieszenia broni jest tak dużo pytań, że osobiście wątpię w jakim stopniu ono jest możliwe obecnie.

Mówi się, o zatrzymaniu obecnej linii frontu, wg. terytoriów kontrolowanych przez strony, a następnie wprowadzenie tam międzynarodowych sił pokojowych. Takie rozwiązanie oznacza, że poza kontrolą ukraińską pozostanie na przykład Ługańsk, czy Donieck- i sądzę, że Kijów już dawno pogodził się z utratą tych terenów. Jednakże wtedy Rosja nie kontroluje ani Zaporoża, połowy Chersonia, Slawiańska, a na moment- to są kluczowe miasta subiektów Federacji Rosyjskiej. Jeżeli pomiędzy stronami pojawią się międzynarodowe siły, to ten stan rzeczy już się nie zmieni i jak wyjaśnić opinii publicznej, że stolica subiekta- Zaporoże znajduje się poza kontrolą? Z drugiej strony bardzo wątpię w to, że Ukraina wycofa się za Dniepr- bo i dlaczego miałaby to robić?

Dlatego wątpię, że zawieszenie broni jest obecnie na rękę Rosji, a bez jej zgody nikt nie wyśle wojsk na Ukrainę- jakby nie machał szabelką przed kamerami dziennikarzy.

Wstrzymanie amerykańskich dostaw to nic innego jak gra Trumpa, a ten- owszem- sieje chaos, prawda pozorny. Administracja Trumpa różnymi wypowiedziami stwierdzała, że dostawy zostały wstrzymane chwilowo, a dane wywiadowcze ... jakoś nie wierzę, że ich w ogóle nie przekazują. Aby wszystko wróciło na "stare tory" wystarczy, że zostaną spełnione czynniki, niekoniecznie wszystkie na raz:

a) Zełenski podaje się do dymisji (albo rozrywa się granatem), a na jego miejsce przychodzi ktoś bardziej uległy wobec Waszyngtonu. I nie chodzi o to, że Wołodymir jakoś wybitnie podskakuje- nie robi tego, a o to, że przez ostatnie lata nazbyt za gwiazdorzył, a na scenie może być tylko jedna prześliczna gwiazdeczka i zdaniem Trumpa- to jego rola. Nie daj Bóg, pokojową nagrodę Nobla dadzą ukraińskiemu aktorowi, a nie amerykańskiemu biznesmenowi.;

b) Administracja Trumpa stwierdza, że bardzo chcieli doprowadzić do pokoju, ale warunki stawiane przez Rosję, są nie do zaakceptowania. I nie chodzi o Zaporoże- niekoniecznie, a o to, że Putin raczej na pewno nie będzie publicznie przepraszać, zabiegać o pokój i tak dalej. I znowu- gwiazdeczka może być tylko jedna. Oczywiście ludzie Donalda produkują całą masę rewolucyjnych oświadczeń, ale one są obliczone na efekt medialny- realna polityka potoczy się bez tego szumu;

c) Zostanie podpisana umowa o minerałach ziem rzadkich i Trump przedstawi ją jako pełny sukces, po czym diametralnie zmieni swoją retorykę względem Unii Europejskiej- lub co bardziej prawdopodobne, stolice dogadają się, że przed kamerami prężą muskułami, a faktycznie będą dalej współpracować. Jeżeli brać na poważnie wszystko co mówi Trump, a nie trzeba tak robić, to ja tylko przypomnę jego deklaracje o wysłaniu nad Dniepr amerykańskich wojskowych.

Zauważmy, że obecny kryzys amerykańsko-brukselski tylko wzmacnia UE, takiej retoryki siły i jedności jeszcze nie było- i nie trzeba mi tu mówić o Węgrzech, one się nie liczą tak naprawdę. W rezultacie Unia robi kolejny krok w stronę przekształcenia się w Stany Zjednoczone Europy i w przypadkowość takich zdarzeń jakoś mi się nie wierzy.

d) Trumpa zastrzelą.

Można teraz powiedzieć, zapewne takie głosy będą, że Ukraina się już wykrwawiła, biega z ostatnich sił i wkrótce padnie. Tylko że takie głosy słychać co najmniej trzy lata (jeżeli nie dziesięć) i zwracam uwagę, że jeżeli nazywać ukraińskich żołnierzy narkomanami o niskim morale i bez broni- to dlaczego walczą do tej pory? Swoją drogą, Jeszce nigdy nie spotkałem frontowego, rosyjskiego żołnierza, który by się tak wyraził.

We Wróżkę Zębuszkę bawić się nie będę- nie mam zielonego pojęcia co się wydarzy. Moim zdaniem wojna nie tylko nie zakończy się w najbliższym czasie, ale wprost przeciwnie.

Przywiozłem pokój dla naszego pokolenia

Zapewne tak, by napisał Trump po rozmowach w Dżuddzie, gdyby nie to, że ten cytat jest już pechowo objęty prawami autorskimi. Nie mniej sytuacja taka sama jak po Monachium.

Jeżeli ktoś jakimś cudem jeszcze nie wie: Ukraina przystała na amerykańską propozycję natychmiastowego zawarcia zawieszenia broni na okres 30 dni i jednocześnie wznowiono dostawy broni oraz dostęp do danych wywiadowczych.

Zarówno Trump, jak i rosyjski MSZ zapowiedzieli już, że dojdzie do amerykańsko-rosyjskiego spotkania „dzisiaj, albo jutro“, jednak widząc reakcję wschodnich dziennikarzy i polityków stwierdzam, że na taki obrót rzeczy nie byli gotowi.

W rosyjskich mediach chwytają się brzytwy, aby jakoś wyjść z tej sytuacji. Ostatnimi tygodniami przekonywali, że Zełenski jest przegrany, a Trump to najlepszy przyjaciel Moskwy. Dzisiaj udowadniają na wszelkie sposoby, że spotkanie nic nie znaczy, nie ma mocy prawnej, a USA nie dali Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa.

Jak działają rosyjskie, federalne media? Bardzo prosto- otrzymują od rządu wytyczne co i jak należy przedstawiać i takie wytyczne jeszcze do nich nie dotarły, więc kombinują, jak mogą.

Pojawiła się jednak wypowiedz posła do Dumy, który stwierdził, że Rosja nie zgodzi się na zawieszenie broni, ponieważ to taktyczny manewr, który da Ukrainie możliwość przegrupowania się i dozbrojenia.

I jak by nie zaklinać rzeczywistości- tak jest.

Sądzę, że wydarzy się następujące.

Rosja pójdzie tonem wspomnianego posła i kategorycznie odrzuci propozycje zawieszenia broni, w trakcie którego do Kijowa popłyną dostawy sprzętu i amunicji, bądź będzie grała na czas. Trump uzna to za osobistą obrazę.

Rosja zgodzi się na zawieszenie broni, a następnie obie strony będą się wzajemnie oskarżać o jego łamanie i w rzeczywistości walki będą trwały w dalszym ciągu. Osobiście w Donbasie takich zawieszeni widziałem... nawet nie wiem, ile. Najpierw nadawano im oznaczenia liczbowe, potem je jakoś nazywano, a na koniec i nawet to robić przestali.

We mnie jest tylko dobro :) No moze nie tylko i nie dobro