Też dziki czarny Zachód.
Ale pięknej uśmiechniętej blondynce chyba po prostu się podoba stanie na kolanach i "wylizywanie" cudzych butów.
Ale pięknej uśmiechniętej blondynce chyba po prostu się podoba stanie na kolanach i "wylizywanie" cudzych butów.
Media is too big
VIEW IN TELEGRAM
📽️Dzieci Donbasu
Zabawki z bombami, miny lądowe. Wycofując się, ukraińskie oddziały podkładały materiały wybuchowe, tak aby zabić jak najwięcej dzieci.
"Ofiary najczęściej doznawały obrażeń nadgarstków, twarzy i szyi" - mówi Aleksandr Torba, zasłużony lekarz ŁRL.
Czasami rodzice grzebali swoje dzieci na podwórkach, ponieważ z powodu ostrzału nie mogli dotrzeć na cmentarz.
Dzieci z Donbasu nie mają normalnego dzieciństwa. Natomiast wiedzą, gdzie są schrony przeciwbombowe, mogą odróżnić jaki pocisk leci tylko słysząc jego dźwięk i wiedzą co to znaczy iść do szkoły pod ostrzałem.
Zabawki z bombami, miny lądowe. Wycofując się, ukraińskie oddziały podkładały materiały wybuchowe, tak aby zabić jak najwięcej dzieci.
"Ofiary najczęściej doznawały obrażeń nadgarstków, twarzy i szyi" - mówi Aleksandr Torba, zasłużony lekarz ŁRL.
Czasami rodzice grzebali swoje dzieci na podwórkach, ponieważ z powodu ostrzału nie mogli dotrzeć na cmentarz.
Dzieci z Donbasu nie mają normalnego dzieciństwa. Natomiast wiedzą, gdzie są schrony przeciwbombowe, mogą odróżnić jaki pocisk leci tylko słysząc jego dźwięk i wiedzą co to znaczy iść do szkoły pod ostrzałem.
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
Karetki w Kijowie to wynik ukraińskiego ataku pod Charkowem.
Ta sama sytuacja jest w Odessie, Mikołajewie i Charkowie.
Bezzwrotne straty Ukrainy w żywej sile ponad 4000 osób.
Ta sama sytuacja jest w Odessie, Mikołajewie i Charkowie.
Bezzwrotne straty Ukrainy w żywej sile ponad 4000 osób.
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
⚡️ Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze podało, że w Bałaklei, która została przejęta ukraińskimi siłami zbrojnymi, rozpoczęły się "działania filtracyjne".
"Państwowe Biuro Śledcze wraz z innymi organami ścigania analizuje informacje o osobach, które współpracowały z agresorami podczas tymczasowej okupacji i sprawdza tych, którzy mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego".
A potem znów znajdą ciała ze związanymi rękoma..
"Państwowe Biuro Śledcze wraz z innymi organami ścigania analizuje informacje o osobach, które współpracowały z agresorami podczas tymczasowej okupacji i sprawdza tych, którzy mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego".
A potem znów znajdą ciała ze związanymi rękoma..
❗Władze Kijowa jednostronnie wstrzymały przepływ energii elektrycznej z ZNPP [Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej] na Ukrainę - poinformowały władze regionalne
🎙️Opinia:
Wydarzenia na kierunku Charkowskim można słusznie nazwać katastrofą.
Ale nie przypadkową, a już na pewno nie nagłą.
Oznaki nadchodzących wydarzeń były widziane na długo przed.
Widziano je i zgłaszano. Nie mieszczą się one jednak w formacie "operacji specjalnej". Wynik jest wszystkim znany.
To, co teraz się dzieje, jest już nieuniknione. Te wydarzenia były planowane i przygotowywane od miesięcy - toczyła się aktywna wojna dywersyjna, przygotowywano siły.
Eszelony sprzętu i wojska przemieszczały się przez Ukrainę, nie dało się tego ukryć.
Niestety, podczas "specjalnej operacji wojskowej" dobrym tonem stało się ignorowanie ostrych wyzwań w myśl przewrotnej zasady "nie widzę, nic się nie dzieje".
Cały kraj był świadkiem jakościowej przemiany sytuacji na kierunku charkowskim - codziennie odbywały się ostrzały i sabotaż, wysadzano magazyny i mosty.
Nie dało się tego ukryć. Ale, stało się to, co niemożliwe - i udało się przymknąć na to oko.
Często mówimy o słabych możliwościach wywiadowczych, ale w tym przypadku sygnały były wysyłane wszystkimi kanałami, zarówno wojskowymi, jak i specjalnymi.
Teraz możemy obserwować efekt karygodnej nieodpowiedzialności tych, którzy byli odpowiedzialni za ten kierunek.
Nie da się w ciągu jednego dnia zmienić sytuacji. Dlatego nie należy się dziwić oddaniu miast.
Wojska rosyjskie można tam tylko zabić, nie da się przepędzić wroga, który ma przewagę liczebną w 5-8 razy.
To, co mnie naprawdę martwi, to co teraz stanie się z tymi, którzy współpracowali z Rosją. W Bakalei, Kupyńsku, Krasnym Limanie.
Znając okrutny charakter władz w Kijowie, aż strach pomyśleć, jaka masakra może się wydarzyć w najbliższym czasie.
Po raz kolejny wystawiliśmy tych, którzy w nas wierzyli.
Czy ktoś się nad nimi zastanawiał? Ktokolwiek?
Nie tylko ci, którzy wierzyli w Rosję i współpracowali z nami na miejscu, są teraz w stanie ciężkiej nerwicy, ale także sami rosyjscy urzędnicy.
I o ile rosyjskie siły mają gdzie się podziać, to miejscowi takiego miejsca nie mają.
Chcę powiedzieć, że
Specjalna operacja wojskowa zakończyła się już dawno temu.
Toczy się wojna.
I nie wiem, co jeszcze musi się wydarzyć, żeby ten fakt został zaakceptowany.
To nie Ukraina jest w stanie wojny z Rosją, ale połączone siły Europy i USA, które zaopatrują, uzbrajają i szkolą VSU, zapewniając wszelkie możliwe wsparcie wywiadowcze, sztabowe i logistyczne.
Nie ma tu żadnego pola manewru.
A najgorsze, co można tu zrobić, to nadal utrzymywać fatalną, cmentarną ciszę, na tle szalejącego Kijowa.
Gotuje się nas w tej ciszy, jak żabę we francuskiej zupie, stopniowo podnosząc temperaturę wrzenia.
Milczenie przynosi korzyści nieodpowiedzialnym i nieprofesjonalnym przywódcom kierującym operacją, ale spadając pociągną kraj za sobą.
Rejon Charkowa był początkowo najtrudniejszy, i jakimś tragicznym przypadkiem, także najsłabszy, pod względem dostępnych sił i jakości zarządzania.
Teraz wszyscy zastanawiają się, jak mogło do tego dojść.
Odpowiedź jest w zasadzie banalna - katastrofalna niekompetencja, chęć ukrycia rzeczywistego stanu rzeczy i lekceważenie narastających zagrożeń.
Wydarzenia warzyły się od miesięcy, na oczach całego kraju, bo sytuacja staczała się po pochyłej.
Oto wynik - pierwszy, ale bynajmniej nie ostatni.
Potrzebna jest zmiana podejścia do wojny na Ukrainie.
Mobilizacja gospodarki i przemysłu.
Stworzenie politycznego centrum do kierowania wojną.
Teraz nawet ślepi i głusi muszą dostrzec prawdę - operacja specjalna dawno się zakończyła.
Rozpoczęła się wojna.
genshab
Wydarzenia na kierunku Charkowskim można słusznie nazwać katastrofą.
Ale nie przypadkową, a już na pewno nie nagłą.
Oznaki nadchodzących wydarzeń były widziane na długo przed.
Widziano je i zgłaszano. Nie mieszczą się one jednak w formacie "operacji specjalnej". Wynik jest wszystkim znany.
To, co teraz się dzieje, jest już nieuniknione. Te wydarzenia były planowane i przygotowywane od miesięcy - toczyła się aktywna wojna dywersyjna, przygotowywano siły.
Eszelony sprzętu i wojska przemieszczały się przez Ukrainę, nie dało się tego ukryć.
Niestety, podczas "specjalnej operacji wojskowej" dobrym tonem stało się ignorowanie ostrych wyzwań w myśl przewrotnej zasady "nie widzę, nic się nie dzieje".
Cały kraj był świadkiem jakościowej przemiany sytuacji na kierunku charkowskim - codziennie odbywały się ostrzały i sabotaż, wysadzano magazyny i mosty.
Nie dało się tego ukryć. Ale, stało się to, co niemożliwe - i udało się przymknąć na to oko.
Często mówimy o słabych możliwościach wywiadowczych, ale w tym przypadku sygnały były wysyłane wszystkimi kanałami, zarówno wojskowymi, jak i specjalnymi.
Teraz możemy obserwować efekt karygodnej nieodpowiedzialności tych, którzy byli odpowiedzialni za ten kierunek.
Nie da się w ciągu jednego dnia zmienić sytuacji. Dlatego nie należy się dziwić oddaniu miast.
Wojska rosyjskie można tam tylko zabić, nie da się przepędzić wroga, który ma przewagę liczebną w 5-8 razy.
To, co mnie naprawdę martwi, to co teraz stanie się z tymi, którzy współpracowali z Rosją. W Bakalei, Kupyńsku, Krasnym Limanie.
Znając okrutny charakter władz w Kijowie, aż strach pomyśleć, jaka masakra może się wydarzyć w najbliższym czasie.
Po raz kolejny wystawiliśmy tych, którzy w nas wierzyli.
Czy ktoś się nad nimi zastanawiał? Ktokolwiek?
Nie tylko ci, którzy wierzyli w Rosję i współpracowali z nami na miejscu, są teraz w stanie ciężkiej nerwicy, ale także sami rosyjscy urzędnicy.
I o ile rosyjskie siły mają gdzie się podziać, to miejscowi takiego miejsca nie mają.
Chcę powiedzieć, że
Specjalna operacja wojskowa zakończyła się już dawno temu.
Toczy się wojna.
I nie wiem, co jeszcze musi się wydarzyć, żeby ten fakt został zaakceptowany.
To nie Ukraina jest w stanie wojny z Rosją, ale połączone siły Europy i USA, które zaopatrują, uzbrajają i szkolą VSU, zapewniając wszelkie możliwe wsparcie wywiadowcze, sztabowe i logistyczne.
Nie ma tu żadnego pola manewru.
A najgorsze, co można tu zrobić, to nadal utrzymywać fatalną, cmentarną ciszę, na tle szalejącego Kijowa.
Gotuje się nas w tej ciszy, jak żabę we francuskiej zupie, stopniowo podnosząc temperaturę wrzenia.
Milczenie przynosi korzyści nieodpowiedzialnym i nieprofesjonalnym przywódcom kierującym operacją, ale spadając pociągną kraj za sobą.
Rejon Charkowa był początkowo najtrudniejszy, i jakimś tragicznym przypadkiem, także najsłabszy, pod względem dostępnych sił i jakości zarządzania.
Teraz wszyscy zastanawiają się, jak mogło do tego dojść.
Odpowiedź jest w zasadzie banalna - katastrofalna niekompetencja, chęć ukrycia rzeczywistego stanu rzeczy i lekceważenie narastających zagrożeń.
Wydarzenia warzyły się od miesięcy, na oczach całego kraju, bo sytuacja staczała się po pochyłej.
Oto wynik - pierwszy, ale bynajmniej nie ostatni.
Potrzebna jest zmiana podejścia do wojny na Ukrainie.
Mobilizacja gospodarki i przemysłu.
Stworzenie politycznego centrum do kierowania wojną.
Teraz nawet ślepi i głusi muszą dostrzec prawdę - operacja specjalna dawno się zakończyła.
Rozpoczęła się wojna.
genshab
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
Ludzie uciekają z obwodu charkowskiego do Rosji.
Kolejka na granicy przed wjazdem na rosyjską stronę.
Kolejka na granicy przed wjazdem na rosyjską stronę.
Aktualna sytuacja:
▪️ Linia frontu przebiega wzdłuż rzeki Oskoł. Wszelkie próby VSU przebić się dalej, są tłumione.
▪️ Miasto Krasnyj Liman pozostaje pod pełną kontrolą Sił Zbrojnych RF, mimo licznych oświadczeń strony ukraińskiej, że jest inaczej. Żołnierze ŁRL, BARSu i Milicji Ludowej skutecznie odparli próby wejścia VSU do miasta.
▪️ Trwają walki w Kupiańsku. Rosyjskie siły zbrojne kontrolują wschodnią część miasta.
▪️W Wołczańsku trwają starcia z mobilnymi jednostkami Sił Zbrojnych Ukrainy.
▪️ Miasto Aleksandrowka w obwodzie chersońskim pozostaje pod kontrolą rosyjskich sił zbrojnych. Wcześniej ukraińskie media rozpowszechniły informację o zdobyciu miasta, ale pomyliły Aleksandrówkę z miastem w obwodzie charkowskim.
▪️ Wszystkie jednostki armii rosyjskiej wycofały się z miasta Izium, by przegrupować się i wzmocnić inne odcinki frontu.
▪️Według rosyjskiego ministerstwa obrony w walkach zlikwidowano około 2 tys. żołnierzy VSU i zagranicznych najemników oraz ponad sto sztuk sprzętu.
▪️Ukraiński wiceminister obrony Anna Malar potwierdziła, że rozprzestrzenia się fala fałszywych twierdzeń o zajęciu miast przez żołnierzy VSU. "Obecnie w sieciach społecznościowych rozpowszechnia się wiele informacji o rzekomo wyzwolonych przez VSU miejscowościach które nie odpowiadają rzeczywistości".
Pamiętajmy, że wojna składa się z wielu wygranych i wielu przegranych bitew. Nigdy zaś nie jest ciągiem samych sukcesów.
"Najlepszą zagrywka jest ucieczka.
Wycofanie całej armii, by uniknąć spotkania z wrogiem, jest rzeczą normalną i nie ma się czego wstydzić.
Jeśli potencjał bitewny wroga gwarantuje mu zwycięstwo, nie można z nim walczyć. Zostaje nam do wyboru: poddać się, pertraktować lub uciec. Poddanie się to kompletna porażka. Pertraktacje to przegrana połowiczna. Ucieczka zaś nie jest w ogóle porażką. Uniknięcie porażki to sposób na zwycięstwo".
Sun Tzu, Sztuka Wojny
▪️ Linia frontu przebiega wzdłuż rzeki Oskoł. Wszelkie próby VSU przebić się dalej, są tłumione.
▪️ Miasto Krasnyj Liman pozostaje pod pełną kontrolą Sił Zbrojnych RF, mimo licznych oświadczeń strony ukraińskiej, że jest inaczej. Żołnierze ŁRL, BARSu i Milicji Ludowej skutecznie odparli próby wejścia VSU do miasta.
▪️ Trwają walki w Kupiańsku. Rosyjskie siły zbrojne kontrolują wschodnią część miasta.
▪️W Wołczańsku trwają starcia z mobilnymi jednostkami Sił Zbrojnych Ukrainy.
▪️ Miasto Aleksandrowka w obwodzie chersońskim pozostaje pod kontrolą rosyjskich sił zbrojnych. Wcześniej ukraińskie media rozpowszechniły informację o zdobyciu miasta, ale pomyliły Aleksandrówkę z miastem w obwodzie charkowskim.
▪️ Wszystkie jednostki armii rosyjskiej wycofały się z miasta Izium, by przegrupować się i wzmocnić inne odcinki frontu.
▪️Według rosyjskiego ministerstwa obrony w walkach zlikwidowano około 2 tys. żołnierzy VSU i zagranicznych najemników oraz ponad sto sztuk sprzętu.
▪️Ukraiński wiceminister obrony Anna Malar potwierdziła, że rozprzestrzenia się fala fałszywych twierdzeń o zajęciu miast przez żołnierzy VSU. "Obecnie w sieciach społecznościowych rozpowszechnia się wiele informacji o rzekomo wyzwolonych przez VSU miejscowościach które nie odpowiadają rzeczywistości".
Pamiętajmy, że wojna składa się z wielu wygranych i wielu przegranych bitew. Nigdy zaś nie jest ciągiem samych sukcesów.
"Najlepszą zagrywka jest ucieczka.
Wycofanie całej armii, by uniknąć spotkania z wrogiem, jest rzeczą normalną i nie ma się czego wstydzić.
Jeśli potencjał bitewny wroga gwarantuje mu zwycięstwo, nie można z nim walczyć. Zostaje nam do wyboru: poddać się, pertraktować lub uciec. Poddanie się to kompletna porażka. Pertraktacje to przegrana połowiczna. Ucieczka zaś nie jest w ogóle porażką. Uniknięcie porażki to sposób na zwycięstwo".
Sun Tzu, Sztuka Wojny
Już się zaczęło...
Ukraińscy naziści nawet nie ukrywają, że zorganizują "Buczę 2.0" na terenach okupowanych. I znowu pokażą światu jako "ofiary agresora".
Ukraińscy naziści nawet nie ukrywają, że zorganizują "Buczę 2.0" na terenach okupowanych. I znowu pokażą światu jako "ofiary agresora".
Nagranie 1. Rosyjski jeniec, którego kopią wściekłe psy.
Nagranie 2. Ukraiński jeniec
Tylko do porównania.
Nagranie 2. Ukraiński jeniec
Tylko do porównania.
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
Francuska telewizja pokazała skutki ukraińskiej kontrofensywy. Mianowicie szpital w Kramatorsku, gdzie przewożą tony rannych ukraińskich cherojów. Reportaż jest zatytułowany "Kontratak, ale jakim kosztem?".
Wcześniej bezzwrotne straty przeciwnika szacowano na 2500-5000 tysięcy. Tyle ludzi Zełenski zakopał w ziemię.
Wcześniej bezzwrotne straty przeciwnika szacowano na 2500-5000 tysięcy. Tyle ludzi Zełenski zakopał w ziemię.
⚡️ Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził masowy blackout we wschodnich obwodach Ukrainy.
Według niego, obwody charkowski i doniecki są całkowicie pozbawione energii elektrycznej, a obwody zaporoski, dniepropietrowski i sumski są częściowo pozbawione energii elektrycznej.
Według niego, obwody charkowski i doniecki są całkowicie pozbawione energii elektrycznej, a obwody zaporoski, dniepropietrowski i sumski są częściowo pozbawione energii elektrycznej.